Tylko osty...

Twój bunt,
mój żal
nic nie znaczą...
Odtańczmy to nasze tango
tragiczno-komiczne
do rozpuku,
do rozpaczy z opuchniętą powieką,
na linie między ścianami wieków.
(Do tańca nam zagra
skrzypek na dachu).
Policzymy zyski i straty.
Przesypiemy się w klepsydrze
garścią piachu.
Wieczna niestałość
dalej będzie nas zmieniać...
Tylko osty po rowach
tak samo zakwitną -
na różowo
jak marzenia...

Z tomiku: "Tylko osty..."