Płacz

Marta zakrzątana obrus rozłożyła
w rosół za gorący chucha sercem studzi
mięsa nie dopiekła solić nie skończyła
nad wiarą co płacze znów się zamyśliła

a tu tyle roboty
Łazarz z grobu wrócił

Właśnie talerz odsunął
- Marto mówi Marto
Jezus przy mnie płakał

Ksiądz Jan Twardowski: