Z Chrystusem, naszą Paschą, wszystko jest możliwe
«Oto dzień, który Pan uczynił» (Ps 118 [117], 24). Pielgrzymujemy do tego dnia poprzez cale dzieje stworzenia, od początku: «Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. Ziemia zaś była bezładem i pustkowiem: ciemność była nad powierzchnią bezmiaru wód, a Duch Boży unosił się nad wodami» (Rdz 1, 1-2).Pielgrzymujemy do tego dnia poprzez wszelkie stworzenia widzialne, poprzez kosmos, poprzez galaktyki, poprzez nasz system słoneczny, poprzez ziemię. Pielgrzymujemy poprzez dzieje człowieka, w których działa niewidzialny Duch: Duch Boży, który tchnie, kędy chce (por. J 3, 8). Dzień, który uczynił Pan, jest dniem objawienia Jego mocy.
Do tego dnia, my Kościół — lud Boży na całym okręgu ziemi, idziemy wraz z Chrystusem całą drogą Jego Ewangelii, poprzez wszystko, co czynił i nauczał (por. Dz 1, 1), aż po ten paschalny szczyt, kiedy Chrystus wziął na siebie wszystko, co ludzkie wraz z grzechem. On, który nie znal grzechu, przyjął na siebie grzech, stając się za nas grzechem — bezgrzeszny (por. 2 Kor 5, 21 ), przyjął zarazem śmierć i zstąpił w ludzki grób u stóp Golgoty: «przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę» (Hbr 9, 14). Duch, który od początku unosił się nad wodami, na Golgocie stal się ogniem, aby spalić ofiarę — a ogień to znaczy Miłość.
Szliśmy po śladach Chrystusa, drogami słów i znaków, jakie czynił. Na Golgocie stanęliśmy przerażeni, a gdy nadeszła ostatnia noc, czuwaliśmy przy grobie, czuwał Kościół w Rzymie, czuwał na całym okręgu ziemi. I oto otwarł się przed nami dzień. Ten dzień, który uczynił Pan w dziejach wszechświata i dziejach człowieka. Ten dzień wyrasta z mocy czuwania. Jest to dzień, w którym Bóg objawił, że jest Bogiem Żywych, a nie umarłych (por. Mk 12, 27). A objawił to na miejscu, na którym opieczętowano śmierć Człowieka jako fakt ostateczny i nieodwracalny. Stałem się «o śmierci, (…) twoją śmiercią». Te słowa proroka wkłada w usta Chrystusa liturgia Wielkiej Soboty (Ant. Nieszporów, por. Oz 13, 13; 1 Kor 15, 54-56). I to jest właśnie ów dzień, który uczynił Pan. On Sam. Człowiek nie jest zdolny tego uczynić. Może dlatego także stara się dzień ten wyminąć. Może dlatego także stroni od tego dnia. Może dlatego wątpi…
Ale ten dzień trwa. Trwa bardziej nieodwracalny niż każda ludzka śmierć. Trwa jako Zapowiedź i jako Nowy Początek. Trwa w mocy Ducha, który pierwotnie unosił się nad wodami powstającego kosmosu, a dziś — stał się Wodą tryskającą z przebitego boku Chrystusa, aby rozlewać się w sercach ludzi spragnionych jako Miłość, która nie umiera i nie przemija, która ma w Nim swoją wieczność. Ona też — miłość — stanie się miarą ostateczną owego dnia, który uczynił Pan… Radujmy się zeń i weselmy! (Ps 118 [117], 24).
Tak, jest to dzień Światła, Mocy i Nadziei, który rozprasza zagrażające ziemi ciemności. Ciemności, które wspólnotę ludzką ogarnęły także niedawno: kiedy dokonano agresji i pogwałcono międzynarodowe prawa; kiedy chciano rozwiązać napięcia między narodami przy pomocy niosącej śmierć wojny; kiedy od Bałtyku aż po morze Śródziemne, a także w innych częściach świata, rozległy się daremne głosy ludów spragnionych uznania ich tożsamości oraz ich własnej historii; kiedy nie uczyniono wszystkiego, by stawić czoło nieuchronnej groźbie klęski głodu, przed którą stanęło wiele ludów afrykańskich, w Sudanie i w Etiopii, czy też — na tym samym kontynencie, w szczególności w Angoli, Mozambiku, Liberii i Somalii — by powstrzymać wojny i walki partyzanckie, które wycieńczają narody znajdujące się już i tak w niepewnej sytuacji.
Lecz Chrystus zwycięża ciemności i objawia człowiekowi pełną godność jego powołania. Ludzkości naszych czasów, powstań razem z Nim z martwych! Wtedy będziesz mogła z miłością przyjąć życie, od chwili, gdy się budzi, aż po jego naturalny kres. Staniesz z mocą przeciw wyzyskowi ubogiego. Powiesz «nie» handlowi bronią i wprowadzisz na jego miejsce plan prawdziwej solidarności, w pełni służącej człowiekowi. Ludzkości naszych czasów, usłysz głos wyrażający od dawna zapomniane pragnienie uciśnionych narodów, takich jak palestyński, libański i kurdyjski, które upominają się o prawo do istnienia w godności, sprawiedliwości i wolności, od lat na próżno powtarzając te słuszne żądania. Nie bój się pozwolić, by każdy człowiek był wolny w wyznawaniu własnych przekonań religijnych. Myślę także o tobie, umiłowana wspólnoto katolicka Albanii, która wytrwałaś w wierności Chrystusowej ewangelii; jeszcze raz zdobądź się na odwagę i podążaj ku czasom obfitego owocowania!
Z tego miejsca, z serca Kościoła, gdzie docierają wołania bólu i błagalne apele o pomoc, w tej trudnej godzinie historii, zwracam się do was, rządzący narodami: słuchajcie głosu ubogich! Tylko szanując porządek międzynarodowy, w którym prawo i wolność są jednakowe dla wszystkich, można zbudować takie społeczeństwo, jakiego wszyscy pragną. Pomóżcie narodom, które w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej pragną społeczeństw bardziej wolnych i demokratycznych! Niech się powszechnie szanuje człowieka, w którym wyciśnięty jest obraz Boga! Każda zniewaga osoby ludzkiej jest obrazą Boga, który zawarł z człowiekiem trwałe i wierne przymierze.
«Oto dzień, który Pan uczynił». Alleluja! Odzyskajcie nadzieję, bracia i siostry całego świata! Z Chrystusem, naszą Paschą, wszystko jest możliwe! Chrystus poprzedza naszą przyszłość! W Jego imię pozdrawiam was, z Nim wszystkich was błogosławię!
Do tego dnia, my Kościół — lud Boży na całym okręgu ziemi, idziemy wraz z Chrystusem całą drogą Jego Ewangelii, poprzez wszystko, co czynił i nauczał (por. Dz 1, 1), aż po ten paschalny szczyt, kiedy Chrystus wziął na siebie wszystko, co ludzkie wraz z grzechem. On, który nie znal grzechu, przyjął na siebie grzech, stając się za nas grzechem — bezgrzeszny (por. 2 Kor 5, 21 ), przyjął zarazem śmierć i zstąpił w ludzki grób u stóp Golgoty: «przez Ducha wiecznego złożył Bogu samego siebie jako nieskalaną ofiarę» (Hbr 9, 14). Duch, który od początku unosił się nad wodami, na Golgocie stal się ogniem, aby spalić ofiarę — a ogień to znaczy Miłość.
Szliśmy po śladach Chrystusa, drogami słów i znaków, jakie czynił. Na Golgocie stanęliśmy przerażeni, a gdy nadeszła ostatnia noc, czuwaliśmy przy grobie, czuwał Kościół w Rzymie, czuwał na całym okręgu ziemi. I oto otwarł się przed nami dzień. Ten dzień, który uczynił Pan w dziejach wszechświata i dziejach człowieka. Ten dzień wyrasta z mocy czuwania. Jest to dzień, w którym Bóg objawił, że jest Bogiem Żywych, a nie umarłych (por. Mk 12, 27). A objawił to na miejscu, na którym opieczętowano śmierć Człowieka jako fakt ostateczny i nieodwracalny. Stałem się «o śmierci, (…) twoją śmiercią». Te słowa proroka wkłada w usta Chrystusa liturgia Wielkiej Soboty (Ant. Nieszporów, por. Oz 13, 13; 1 Kor 15, 54-56). I to jest właśnie ów dzień, który uczynił Pan. On Sam. Człowiek nie jest zdolny tego uczynić. Może dlatego także stara się dzień ten wyminąć. Może dlatego także stroni od tego dnia. Może dlatego wątpi…
Ale ten dzień trwa. Trwa bardziej nieodwracalny niż każda ludzka śmierć. Trwa jako Zapowiedź i jako Nowy Początek. Trwa w mocy Ducha, który pierwotnie unosił się nad wodami powstającego kosmosu, a dziś — stał się Wodą tryskającą z przebitego boku Chrystusa, aby rozlewać się w sercach ludzi spragnionych jako Miłość, która nie umiera i nie przemija, która ma w Nim swoją wieczność. Ona też — miłość — stanie się miarą ostateczną owego dnia, który uczynił Pan… Radujmy się zeń i weselmy! (Ps 118 [117], 24).
Tak, jest to dzień Światła, Mocy i Nadziei, który rozprasza zagrażające ziemi ciemności. Ciemności, które wspólnotę ludzką ogarnęły także niedawno: kiedy dokonano agresji i pogwałcono międzynarodowe prawa; kiedy chciano rozwiązać napięcia między narodami przy pomocy niosącej śmierć wojny; kiedy od Bałtyku aż po morze Śródziemne, a także w innych częściach świata, rozległy się daremne głosy ludów spragnionych uznania ich tożsamości oraz ich własnej historii; kiedy nie uczyniono wszystkiego, by stawić czoło nieuchronnej groźbie klęski głodu, przed którą stanęło wiele ludów afrykańskich, w Sudanie i w Etiopii, czy też — na tym samym kontynencie, w szczególności w Angoli, Mozambiku, Liberii i Somalii — by powstrzymać wojny i walki partyzanckie, które wycieńczają narody znajdujące się już i tak w niepewnej sytuacji.
Lecz Chrystus zwycięża ciemności i objawia człowiekowi pełną godność jego powołania. Ludzkości naszych czasów, powstań razem z Nim z martwych! Wtedy będziesz mogła z miłością przyjąć życie, od chwili, gdy się budzi, aż po jego naturalny kres. Staniesz z mocą przeciw wyzyskowi ubogiego. Powiesz «nie» handlowi bronią i wprowadzisz na jego miejsce plan prawdziwej solidarności, w pełni służącej człowiekowi. Ludzkości naszych czasów, usłysz głos wyrażający od dawna zapomniane pragnienie uciśnionych narodów, takich jak palestyński, libański i kurdyjski, które upominają się o prawo do istnienia w godności, sprawiedliwości i wolności, od lat na próżno powtarzając te słuszne żądania. Nie bój się pozwolić, by każdy człowiek był wolny w wyznawaniu własnych przekonań religijnych. Myślę także o tobie, umiłowana wspólnoto katolicka Albanii, która wytrwałaś w wierności Chrystusowej ewangelii; jeszcze raz zdobądź się na odwagę i podążaj ku czasom obfitego owocowania!
Z tego miejsca, z serca Kościoła, gdzie docierają wołania bólu i błagalne apele o pomoc, w tej trudnej godzinie historii, zwracam się do was, rządzący narodami: słuchajcie głosu ubogich! Tylko szanując porządek międzynarodowy, w którym prawo i wolność są jednakowe dla wszystkich, można zbudować takie społeczeństwo, jakiego wszyscy pragną. Pomóżcie narodom, które w Afryce, Azji i Ameryce Łacińskiej pragną społeczeństw bardziej wolnych i demokratycznych! Niech się powszechnie szanuje człowieka, w którym wyciśnięty jest obraz Boga! Każda zniewaga osoby ludzkiej jest obrazą Boga, który zawarł z człowiekiem trwałe i wierne przymierze.
«Oto dzień, który Pan uczynił». Alleluja! Odzyskajcie nadzieję, bracia i siostry całego świata! Z Chrystusem, naszą Paschą, wszystko jest możliwe! Chrystus poprzedza naszą przyszłość! W Jego imię pozdrawiam was, z Nim wszystkich was błogosławię!
Następnie Ojciec Święty złożył życzenia wielkanocne w 55 językach. Zwracając się do Polaków, powiedział:
Drodzy rodacy, bracia i siostry!
W ten uroczysty dzień wsłuchuję się od świtu w głos Kościoła, wsłuchuję się w odgłosy rodzimej ziemi. Słucham rezurekcyjnego bicia dzwonów i wielkanocnej pieśni: «Wesoły nam dziś dzień nastał». Przede wszystkim zaś wsłuchuję się w rytm waszych serc. Oby każda i każdy z was odnajdywał własną drogę w Zmartwychwstałym Chrystusie! Oby w Nim odradzało się społeczeństwo i kraj, zgodnie z naszą tradycją i słowami poety: «Próbę Grobu my odbyli; / Prawem naszym — Zmartwychwstanie!» (Z. Krasiński).
Wesołego Alleluja!
1991
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Czytelnia:
Jan Paweł II: