Pornografia - szkoła zboczeńców
W człowieku jest wiele piękna i dobra. Każdy z nas dąży do szczęścia i nikt logicznie myślący, nie chce swojej zguby ani śmierci. Piękno i dobro w człowieku we wszystkich dziedzinach życia jest wspaniałym i przekraczającym wszelkie wyobrażenia darem Boga. Jednak we wspaniałej, ale jakże delikatnej, intymnej i wrażliwej sferze seksualności człowieka jest wiele nadużyć, które proponują nam niektóre nieodpowiedzialne środki przekazu.
To, co się tam proponuje, jest niezgodne z nauką Chrystusa, który aż do końca ukochał człowieka i oddał za nas swoje życie. Dlatego trzeba zapytać: Kto może być głównym autorem demoralizującej nauki, która uczy brutalnego egoizmu oraz zachowań nie spotykanych nawet u zwierząt? Głównym inicjatorem i pomysłodawcą może być tylko szatan, którego Chrystus nazwał kłamcą i ojcem kłamstwa. [J 8,44].
Redaktorzy, seksuolodzy, nauczyciele, którzy wmawiają nam, że w dziedzinie seksu prawo moralne nie obowiązuje, dają świadectwo swojego zagubienia moralnego i swojego uzależnienia od seksu. Bo można uzależnić się nie tylko od narkotyków, alkoholu czy nikotyny. Istnieje również zniewolenie i uzależnienie od seksu i pornografii. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że istnieją międzynarodowe organizacje, które dysponują olbrzymimi funduszami na rzecz demoralizacji. Przewodzi im Międzynarodowa Federacja Planowania Rodziny [IPPF], której celem jest tzw. „Edukacja seksualna”. Organizacja ta zachęca do pełnej swobody seksualnej, wolnych związków, homoseksualizmu, antykoncepcji i aborcji. To dzieło demoralizacji prowadzone jest w Polsce przez różne stowarzyszenia feministyczne. Organizacje te działają z ramienia przemysłu pornograficznego i antykoncepcyjnego, który tracąc rynki w Ameryce i krajach Europy Zachodniej, cynicznie lokuje swoje kapitały demoralizacji w Polsce i w krajach Europy Wschodniej. To ten przemysł finansuje wydawane w Polsce czasopisma, zdjęcia i kasety pornograficzne. Czy możemy obojętnie przyglądać się barbarzyńskiemu demoralizowaniu polskich dzieci i młodzieży? Czy można milczeć, gdy niszczy się sumienia oraz wrażliwość na miłość i czystość serca? Nigdy! W każdym praworządnym i cywilizowanym kraju pornografia traktowana jest jako przestępstwo. Nikt normalny nie ma wątpliwości, że pornografia jest wielkim złem i dlatego trzeba bronić przed nią młodych ludzi. W gazetach proponuje się beztroską zabawę seksem. Żeby uwolnić od odpowiedzialności, zaleca się stosowanie antykoncepcji, a gdy ona zawodzi, można spokojnie zabić dziecko i dalej beztrosko bawić się seksem. Taka mentalność wprowadza człowieka w stan narkotycznego zniewolenia przez pornografię oraz wychowuje całe zastępy niebezpiecznych seksualnych dewiantów i kryminalistów. Czytelnicy pornografii nabierają przekonania, że seksualna przemoc i gwałt jest czymś dobrym. Sceny zła nie dają się łatwo wymazać z pamięci, dlatego zniewalają ludzi, którzy odtwarzają sceny z obrazków i obrazów telewizyjnych w swoim życiu.
Przemysł pornograficzny zrodził się w latach sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych. Rewolucję seksualną lansowano w środkach masowego przekazu, mówiono, że wstrzemięźliwość seksualna nie jest zdrowa, dlatego musi być całkowita swoboda płciowa. Twierdzono, że homoseksualizm i inne dewiacje nie są zboczeniami, ale dają więcej satysfakcji, aniżeli normalny seks małżeński. Zalecano zboczenia mówiąc, że można „kochać inaczej”. Na tragiczne skutki pornografii i rozwiązłości seksualnej nie trzeba było długo czekać. W USA - według badań z 1993 r. - rozwinęła się epidemia AIDS, 50 milionów ludzi jest zakażonych chorobami wirusowymi przekazywanymi drogą płciową. Coraz więcej dzieci zapada na choroby weneryczne. Alarmujący jest wzrost liczby zboczeńców seksualnych i kazirodczych ojców. Szacuje się, że w USA jest 2 miliony przestępstw seksualnych rocznie. Coraz częściej środki masowego przekazu informują o makabrycznych morderstwach na tle seksualnym, dokonywanych w różnych krajach. Przestępstwa dokonywane są nie tylko przez pojedynczych zboczeńców, ale też przez zorganizowane gangi. Ludzie popełniający czyny związane ze zboczeniami seksualnymi oraz z nieprzyzwoitym obnażaniem się i wciąganiem dzieci w seks, regularnie czytają gazety o treściach pornograficznych i pokazują je dzieciom, w celu wzbudzenia seksualnego podniecenia u swoich ofiar. Dochodzi nawet do tego, że ojcowie pokazują swoim dzieciom zdjęcia i filmy pornograficzne po to, by uprawiać kazirodztwo. W dzieciach wykorzystywanych seksualnie budzi się wielki lęk i wstręt oraz podejrzliwość do wszystkich. Dlatego trzeba skończyć rozbudzanie seksualne, a uczyć się prawdziwej miłości i szacunku dla ciała każdego człowieka.
Pornografia zbiera swoje krwawe żniwo. Amerykanin Teddy Bundy, skazany na śmierć za zgwałcenie i zamordowanie około 100 kobiet, w przeddzień egzekucji powiedział, że stał się zboczeńcem na skutek pornografii. Najpierw czytał i praktykował to, co podawały czasopisma młodzieżowe i inne, a później sięgnął do wynaturzonej pornografii. Wybitni naukowcy zajmujący się zagadnieniem spraw seksualnych twierdzą, że u osób normalnych pornografia obniża poziom wrażliwości oraz prowadzi do zwiększonej agresji mężczyzny wobec kobiety. Młodzi ludzie najczęściej nie są świadomi wielkiego niebezpieczeństwa jakie niosą ze sobą złe media. Nie wiedzą o ”prawie pierwszych połączeń”, o tym, że sceny porno utrwalają się na długo w pamięci i w podświadomości. Uruchamiają niezwykle silne namiętności i pragnienia, których nie można nigdy zaspokoić. W ten sposób stają się źródłem ogromnych napięć i kryzysów, prowadzą do rozwiązłości seksualnej, a w skrajnych przypadkach do prostytucji i różnego rodzaju zboczeń. Jeżeli energia seksualna nie jest podporządkowana Bożym przykazaniom, to staje się siłą niszczenia i zniewalania ludzi.
Pornografia jest przyczyną problemów trwających często przez całe życie. Dłuższe uzależnienia seksualne są równie trudne do opanowania jak uzależnienie od alkoholu czy narkotyków. Wtedy właśnie zaczyna się pleść głupstwa w rodzaju: „Człowiek musi działać seksualnie!”. Oznacza to, że została zniszczona wewnętrzna granica. Nałogowiec przestaje być panem swego ciała. Zdany jest teraz na łaskę i niełaskę swojego zagubienia. Dokąd zaprowadzi go „nowy pan - nałóg”? Zniewoleni i nieodpowiedzialni ludzie gwałcą kobiety, korzystają z usług prostytutek, zdradzają żony, roznoszą choroby weneryczne i uprawiają różnego rodzaju perwersje! Alarmujące jest zjawisko pedofilii. Seksualne wykorzystywanie dzieci jest zboczeniem, które rodzi się przede wszystkim z pornografii. Zorganizowane międzynarodowe gangi pedofilów prowadzą tajemniczy rynek seksualnych usług, handlując dziećmi na wszystkich kontynentach, organizując turystykę seksualną i handel pornografią.
Wyobraźmy sobie, co dzieje się w psychice chłopaka w okresie dojrzewania, gdy zetknie się on z erotycznym czasopismem czy pornograficznym filmem. Wygląda to mniej więcej tak samo, jak zderzenie pędzącego samochodu z przydrożnym drzewem. Oglądanych filmów nie można zapomnieć, bo stale pojawiają się w wyobraźni, potęgując i tak duże już napięcia młodzieńcze. Stają się obsesją tym trudniejszą do opanowania, bo przyjemną. Myśli i uczucia obracają się wokół jednego tematu. Inne sprawy stają się coraz mniej ważne. Trudno skupić się na nauce, traci się ideały, zainteresowania, karłowacieje życie emocjonalne. Wiadomo, że osoby uzależnione są egoistyczne, oszukują, kłamią, wykorzystują innych, ślepną na większe wartości. Erotomani, alkoholicy i narkomani są w tym względzie podobni do siebie.
Pornografia jest niezwykle destrukcyjną siłą, niszczy to, co w człowieku najcenniejsze - zabija jego człowieczeństwo. Rodzi nowe zastępy zboczeńców i kryminalistów. Szeroki dostęp do pornografii sprawia, że Polska weszła na drogę samozagłady. Pierwsze owoce zbrodniczego oddziaływania pornografii w sumieniach i życiu duchowym dzieci i młodzieży już widać. Czy dalej nasze władze, prokuratura i społeczeństwo będą się bezkarnie przyglądać, jak grupa zboczeńców - czyli twórców pornografii - będzie deprawowała nasz Naród? Musimy mieć świadomość, że pornograficzni deprawatorzy zarabiają na naszej naiwności ogromne pieniądze. Ponadto przygotowują sobie rynek zbytu dla przemysłu erotycznego, antykoncepcyjnego i aborcyjnego. Czy wobec tego zagrożenia dla Polski można pozostać biernym? Polacy, którzy mają podstawową wrażliwość moralną, powinni zjednoczyć się przeciwko pornograficznym deprawatorom, aby nie spełniły się dla Polskiego Narodu słowa Stanisława Staszica: Upaść może Naród wielki, ale zginie nikczemny.
Czystość jest cnotą nie znaną wśród pogan, ateistów, komunistów, materialistów ani wśród niepraktykujących katolików. Człowiek sam z siebie nie jest w stanie zapanować nad swoim ciałem. Niezbędna jest do tego łaska Boża i pomoc Ducha Świętego. Bez codziennej modlitwy, częstej spowiedzi i Komunii Świętej, nie jesteśmy w stanie oprzeć się pożądliwości. Chodzi tu także o to, by chcieć przemiany, a potem wytrwale poszukiwać pomocy u Boga w swoim zmaganiu o wewnętrzną wolność.
Warto obserwować przyrodę, od której możemy się wiele nauczyć. Żaby żyją w bajorku, bo jest to ich specyficzne, ale naturalne środowisko. Z tego środowiska widoczne są tylko żabie perspektywy. Tak samo człowiek zepsuty moralnie może traktować zło i grzech jako swoje środowisko naturalne, skąd widoczne są tylko zboczone perspektywy. Przyglądnijmy się także pszczołom: biorą z kwiatów tylko to, co jest im przydatne, resztę zostawiają. Umieją wybierać i wiedzą, że z byle czego miodu nie zrobią. Ważne jest, aby człowiek też nauczył się rozróżniać dobro i zło. Wybierajmy dobro oraz prawdziwą miłość.
To, co się tam proponuje, jest niezgodne z nauką Chrystusa, który aż do końca ukochał człowieka i oddał za nas swoje życie. Dlatego trzeba zapytać: Kto może być głównym autorem demoralizującej nauki, która uczy brutalnego egoizmu oraz zachowań nie spotykanych nawet u zwierząt? Głównym inicjatorem i pomysłodawcą może być tylko szatan, którego Chrystus nazwał kłamcą i ojcem kłamstwa. [J 8,44].
Redaktorzy, seksuolodzy, nauczyciele, którzy wmawiają nam, że w dziedzinie seksu prawo moralne nie obowiązuje, dają świadectwo swojego zagubienia moralnego i swojego uzależnienia od seksu. Bo można uzależnić się nie tylko od narkotyków, alkoholu czy nikotyny. Istnieje również zniewolenie i uzależnienie od seksu i pornografii. Trzeba sobie zdawać sprawę z tego, że istnieją międzynarodowe organizacje, które dysponują olbrzymimi funduszami na rzecz demoralizacji. Przewodzi im Międzynarodowa Federacja Planowania Rodziny [IPPF], której celem jest tzw. „Edukacja seksualna”. Organizacja ta zachęca do pełnej swobody seksualnej, wolnych związków, homoseksualizmu, antykoncepcji i aborcji. To dzieło demoralizacji prowadzone jest w Polsce przez różne stowarzyszenia feministyczne. Organizacje te działają z ramienia przemysłu pornograficznego i antykoncepcyjnego, który tracąc rynki w Ameryce i krajach Europy Zachodniej, cynicznie lokuje swoje kapitały demoralizacji w Polsce i w krajach Europy Wschodniej. To ten przemysł finansuje wydawane w Polsce czasopisma, zdjęcia i kasety pornograficzne. Czy możemy obojętnie przyglądać się barbarzyńskiemu demoralizowaniu polskich dzieci i młodzieży? Czy można milczeć, gdy niszczy się sumienia oraz wrażliwość na miłość i czystość serca? Nigdy! W każdym praworządnym i cywilizowanym kraju pornografia traktowana jest jako przestępstwo. Nikt normalny nie ma wątpliwości, że pornografia jest wielkim złem i dlatego trzeba bronić przed nią młodych ludzi. W gazetach proponuje się beztroską zabawę seksem. Żeby uwolnić od odpowiedzialności, zaleca się stosowanie antykoncepcji, a gdy ona zawodzi, można spokojnie zabić dziecko i dalej beztrosko bawić się seksem. Taka mentalność wprowadza człowieka w stan narkotycznego zniewolenia przez pornografię oraz wychowuje całe zastępy niebezpiecznych seksualnych dewiantów i kryminalistów. Czytelnicy pornografii nabierają przekonania, że seksualna przemoc i gwałt jest czymś dobrym. Sceny zła nie dają się łatwo wymazać z pamięci, dlatego zniewalają ludzi, którzy odtwarzają sceny z obrazków i obrazów telewizyjnych w swoim życiu.
Przemysł pornograficzny zrodził się w latach sześćdziesiątych w Stanach Zjednoczonych. Rewolucję seksualną lansowano w środkach masowego przekazu, mówiono, że wstrzemięźliwość seksualna nie jest zdrowa, dlatego musi być całkowita swoboda płciowa. Twierdzono, że homoseksualizm i inne dewiacje nie są zboczeniami, ale dają więcej satysfakcji, aniżeli normalny seks małżeński. Zalecano zboczenia mówiąc, że można „kochać inaczej”. Na tragiczne skutki pornografii i rozwiązłości seksualnej nie trzeba było długo czekać. W USA - według badań z 1993 r. - rozwinęła się epidemia AIDS, 50 milionów ludzi jest zakażonych chorobami wirusowymi przekazywanymi drogą płciową. Coraz więcej dzieci zapada na choroby weneryczne. Alarmujący jest wzrost liczby zboczeńców seksualnych i kazirodczych ojców. Szacuje się, że w USA jest 2 miliony przestępstw seksualnych rocznie. Coraz częściej środki masowego przekazu informują o makabrycznych morderstwach na tle seksualnym, dokonywanych w różnych krajach. Przestępstwa dokonywane są nie tylko przez pojedynczych zboczeńców, ale też przez zorganizowane gangi. Ludzie popełniający czyny związane ze zboczeniami seksualnymi oraz z nieprzyzwoitym obnażaniem się i wciąganiem dzieci w seks, regularnie czytają gazety o treściach pornograficznych i pokazują je dzieciom, w celu wzbudzenia seksualnego podniecenia u swoich ofiar. Dochodzi nawet do tego, że ojcowie pokazują swoim dzieciom zdjęcia i filmy pornograficzne po to, by uprawiać kazirodztwo. W dzieciach wykorzystywanych seksualnie budzi się wielki lęk i wstręt oraz podejrzliwość do wszystkich. Dlatego trzeba skończyć rozbudzanie seksualne, a uczyć się prawdziwej miłości i szacunku dla ciała każdego człowieka.
Pornografia zbiera swoje krwawe żniwo. Amerykanin Teddy Bundy, skazany na śmierć za zgwałcenie i zamordowanie około 100 kobiet, w przeddzień egzekucji powiedział, że stał się zboczeńcem na skutek pornografii. Najpierw czytał i praktykował to, co podawały czasopisma młodzieżowe i inne, a później sięgnął do wynaturzonej pornografii. Wybitni naukowcy zajmujący się zagadnieniem spraw seksualnych twierdzą, że u osób normalnych pornografia obniża poziom wrażliwości oraz prowadzi do zwiększonej agresji mężczyzny wobec kobiety. Młodzi ludzie najczęściej nie są świadomi wielkiego niebezpieczeństwa jakie niosą ze sobą złe media. Nie wiedzą o ”prawie pierwszych połączeń”, o tym, że sceny porno utrwalają się na długo w pamięci i w podświadomości. Uruchamiają niezwykle silne namiętności i pragnienia, których nie można nigdy zaspokoić. W ten sposób stają się źródłem ogromnych napięć i kryzysów, prowadzą do rozwiązłości seksualnej, a w skrajnych przypadkach do prostytucji i różnego rodzaju zboczeń. Jeżeli energia seksualna nie jest podporządkowana Bożym przykazaniom, to staje się siłą niszczenia i zniewalania ludzi.
Pornografia jest przyczyną problemów trwających często przez całe życie. Dłuższe uzależnienia seksualne są równie trudne do opanowania jak uzależnienie od alkoholu czy narkotyków. Wtedy właśnie zaczyna się pleść głupstwa w rodzaju: „Człowiek musi działać seksualnie!”. Oznacza to, że została zniszczona wewnętrzna granica. Nałogowiec przestaje być panem swego ciała. Zdany jest teraz na łaskę i niełaskę swojego zagubienia. Dokąd zaprowadzi go „nowy pan - nałóg”? Zniewoleni i nieodpowiedzialni ludzie gwałcą kobiety, korzystają z usług prostytutek, zdradzają żony, roznoszą choroby weneryczne i uprawiają różnego rodzaju perwersje! Alarmujące jest zjawisko pedofilii. Seksualne wykorzystywanie dzieci jest zboczeniem, które rodzi się przede wszystkim z pornografii. Zorganizowane międzynarodowe gangi pedofilów prowadzą tajemniczy rynek seksualnych usług, handlując dziećmi na wszystkich kontynentach, organizując turystykę seksualną i handel pornografią.
Wyobraźmy sobie, co dzieje się w psychice chłopaka w okresie dojrzewania, gdy zetknie się on z erotycznym czasopismem czy pornograficznym filmem. Wygląda to mniej więcej tak samo, jak zderzenie pędzącego samochodu z przydrożnym drzewem. Oglądanych filmów nie można zapomnieć, bo stale pojawiają się w wyobraźni, potęgując i tak duże już napięcia młodzieńcze. Stają się obsesją tym trudniejszą do opanowania, bo przyjemną. Myśli i uczucia obracają się wokół jednego tematu. Inne sprawy stają się coraz mniej ważne. Trudno skupić się na nauce, traci się ideały, zainteresowania, karłowacieje życie emocjonalne. Wiadomo, że osoby uzależnione są egoistyczne, oszukują, kłamią, wykorzystują innych, ślepną na większe wartości. Erotomani, alkoholicy i narkomani są w tym względzie podobni do siebie.
Pornografia jest niezwykle destrukcyjną siłą, niszczy to, co w człowieku najcenniejsze - zabija jego człowieczeństwo. Rodzi nowe zastępy zboczeńców i kryminalistów. Szeroki dostęp do pornografii sprawia, że Polska weszła na drogę samozagłady. Pierwsze owoce zbrodniczego oddziaływania pornografii w sumieniach i życiu duchowym dzieci i młodzieży już widać. Czy dalej nasze władze, prokuratura i społeczeństwo będą się bezkarnie przyglądać, jak grupa zboczeńców - czyli twórców pornografii - będzie deprawowała nasz Naród? Musimy mieć świadomość, że pornograficzni deprawatorzy zarabiają na naszej naiwności ogromne pieniądze. Ponadto przygotowują sobie rynek zbytu dla przemysłu erotycznego, antykoncepcyjnego i aborcyjnego. Czy wobec tego zagrożenia dla Polski można pozostać biernym? Polacy, którzy mają podstawową wrażliwość moralną, powinni zjednoczyć się przeciwko pornograficznym deprawatorom, aby nie spełniły się dla Polskiego Narodu słowa Stanisława Staszica: Upaść może Naród wielki, ale zginie nikczemny.
Czystość jest cnotą nie znaną wśród pogan, ateistów, komunistów, materialistów ani wśród niepraktykujących katolików. Człowiek sam z siebie nie jest w stanie zapanować nad swoim ciałem. Niezbędna jest do tego łaska Boża i pomoc Ducha Świętego. Bez codziennej modlitwy, częstej spowiedzi i Komunii Świętej, nie jesteśmy w stanie oprzeć się pożądliwości. Chodzi tu także o to, by chcieć przemiany, a potem wytrwale poszukiwać pomocy u Boga w swoim zmaganiu o wewnętrzną wolność.
Warto obserwować przyrodę, od której możemy się wiele nauczyć. Żaby żyją w bajorku, bo jest to ich specyficzne, ale naturalne środowisko. Z tego środowiska widoczne są tylko żabie perspektywy. Tak samo człowiek zepsuty moralnie może traktować zło i grzech jako swoje środowisko naturalne, skąd widoczne są tylko zboczone perspektywy. Przyglądnijmy się także pszczołom: biorą z kwiatów tylko to, co jest im przydatne, resztę zostawiają. Umieją wybierać i wiedzą, że z byle czego miodu nie zrobią. Ważne jest, aby człowiek też nauczył się rozróżniać dobro i zło. Wybierajmy dobro oraz prawdziwą miłość.
Czytelnia: