Rodzisz się dla światła
Różowym świtem otworzyłeś me oczy
na poranek
po zachodzie zamknąłeś je szczelnie
bym nie bała się ciemności.
na poranek
po zachodzie zamknąłeś je szczelnie
bym nie bała się ciemności.
Wiem więc, gdy każesz nam się rodzić
to dla światła
A zabierasz do wieczności
zanim ciemność swą rękę ku nam wyciągnie.
Poezja: