Demontaż

zapewniano mnie że takie jesienne kaźnie
zdarzają się raz na dłuższy czas
i trzeba przestrzec naturę
przed snuciem apokaliptycznych spisków

sugerowano że detoksykacja drzew
potrwa dosłownie moment
a już od dwustu dni stoję na balkonie
i chłonę reżim piechoty
rozrywającej gałęzie ulicznymi nożycami

człowiek przed niczym się nie ugnie
tak szemrze stal sekatora
ja nim zasunę lambrekin
sięgam do szafki po kaskadę kluczy
i pytam czy aby na pewno

2.09.2006r.