Na Kalwarii Pacławskiej
Na Kalwarii Pacławskiej
Zebrało się pół tysiąca.
Ludzkie "w górę serca".
Atmosfera gorąca.
Prowadzący kapłani,
Warchał i Kamiński,
W białe komże odziani.
Stuły czerwone, fioletowe
Zdobią ich barki pielgrzymkowe.
Ten lud prowadzą do Boga
Po uroczyskach kalwaryjskich,
Po krętych dróżkowych drogach.
Pali im w oczy słońce
I słowa kapłańskie gorące.
Wspólnie się umacniają
I w górę wysoko wspinają.
Wrócą do domów bogaci,
Pan Bóg za wszystko zapłaci.
Zebrało się pół tysiąca.
Ludzkie "w górę serca".
Atmosfera gorąca.
Prowadzący kapłani,
Warchał i Kamiński,
W białe komże odziani.
Stuły czerwone, fioletowe
Zdobią ich barki pielgrzymkowe.
Ten lud prowadzą do Boga
Po uroczyskach kalwaryjskich,
Po krętych dróżkowych drogach.
Pali im w oczy słońce
I słowa kapłańskie gorące.
Wspólnie się umacniają
I w górę wysoko wspinają.
Wrócą do domów bogaci,
Pan Bóg za wszystko zapłaci.
Poezja: