Ojca Leona słów kilka... Jak czytać Pismo Święte? część 3
Po raz kolejny wracamy do refleksji biblijnych ojca Leona, autora wydanych niedawno rozważań nad Ewangelią (Radość ewangeliczna). W dzisiejszym klipie ojciec Leon przywołuje opinię, iż „jest jedna tylko księga, mianowicie – Biblia”. Kontynuując myśl, stwierdza, że „wszystkie inne to są jej komentarze”. Ojciec Knabit zwraca uwagę, iż Biblia zawiera mądrość uniwersalną – znaleźć w niej można wszystkie problemy, z jakimi przychodzi zmagać się człowiekowi; dotyczy też spraw najistotniejszych, najwyższych wartości. To prawdziwy fundament.
Dlatego też ojciec Leon wzywa: „Trzeba znaleźć czas na codzienne czytanie Pisma Świętego!”. Tyniecki benedyktyn tłumaczy, dlaczego jest tak istotne, by podtrzymywać nieustannie więź ze Słowem Bożym, by ciągle wracać do relacji z Bogiem żywym, który z miłości obdarował nas swoim Słowem. Dla dzisiejszego człowieka to trudne zadanie, wyłuskać chwilę na Biblię. Chodzi tu jednak naprawdę o chwilę – o najkrótszy podrozdział, o jeden wers, który pozostanie z nami przez resztę dnia, zapadając w głębię serca, jak kropla, która drąży skały.
Tyniecki mnich daje swoje konkretne wskazania, jak praktykować Boże czytanie, czyli lectio divina. „Czytać wolno, ze zrozumieniem; niektórzy nawet radzą, by czytać głośno”, mówi ojciec Leon, ale na tym nie poprzestaje, dodając kolejne praktyczne porady, wypróbowane przez dziesiątki lat życia mniszego.
Dzisiejszy odcinek „Ojca Leona słów kilka” mówi nam jasno, jak wielką wagę ma kontakt z Bożym Słowem, jak bogatą rzeczywistością jest Biblia i w jak wspaniałą podróż wyrusza ten, kto odważy się otworzyć tę Księgę Życia. W tej przygodzie pozwólcie się poprowadzić tynieckiemu benedyktynowi – zapraszamy do obejrzenia filmu!