Zapomniana Królowa?
Matko, Królowo nasza – każdy Polak tak się do Ciebie zwraca. Jakże naturalny jest to zwrot na polskiej ziemi, ale Tyś nie tylko Polski i Polaków Królową, lecz także Królową nieba i ziemi. Tyś Królową świata i wszystkich ludzi, a zatem każdy może się do Ciebie uciekać, by znaleźć wsparcie i obronę.
Królowa Świata i Pokoju
Z woli Ojca Świętego Piusa XII zostałaś, Matko, w 1946 r. ukoronowana w swym fatimskim wizerunku na Królową Świata i Pokoju. A ogłaszając Cię Królową, papież przypomniał: „Do niebios Królowej zasyłał lud chrześcijański korne modły i zbożne pienia już od pierwszych wieków chrześcijaństwa, czy to w chwilach radosnych uniesień, czy zwłaszcza wśród ciężkich udręk światowych i nigdy go nie zawodziła nadzieja pokładana w Matce Boskiego Króla Jezusa Chrystusa i nigdy w nim wiara nie słabła, że Bogarodzica Dziewica Maryja włada po macierzyńsku całym tu światem, jak w szczęśliwości niebieskiej dzierży koronę królewskiej chwały”.
Matko, oto Kościół od wieków wyznaje wiarę w Twą królewską godność. Jest świadomy Twego wniebowzięcia, które było zakończeniem całej Twej ziemskiej drogi i życia naznaczonego służbą i oddaniem Bogu. Matko Niepokalanie Poczęta, Ty przez swoje fiat stałaś się Matką Bożego Syna, a pod krzyżem również Matką każdego z nas, największą zaś troską Twego Niepokalanego Serca jest zbawienie wszystkich Twych dzieci.
Siła wiary
Ileż od chwili zwiastowania musiało się rodzić w Twym Niepokalanym Sercu myśli, pytań, wątpliwości? Można zatem uczestniczyć w wydarzeniach, wobec których ludzki umysł jest bezsilny, a jednak nie zagubić właściwej drogi. Jakże często jednak każdy z nas, jeśli ma wybrać Jezusa na swego Pana, stawia pytania, szuka potwierdzenia i domaga się namacalnych znaków!
Matko i Królowo, co czujesz w swym Niepokalanym Sercu, kiedy patrzysz na tę naszą nieporadność? Czyż Twe serce nie boleje, kiedy dzieci, zamiast patrzeć na swą Królową, szukają innych wzorców i drogowskazów? Sama powiedziałaś przy zwiastowaniu, że nie rozumiesz, jak się to stanie, a jednak odpowiedziałaś Bogu „tak”. Dlaczego my, Twoje dzieci, często o tym zapominamy i na wszystkie pytania domagamy się pełnych odpowiedzi?
Gdy świat pozna pełną prawdę o Tobie, będzie mu dane zobaczyć Twe niezwykłe piękno. Co jednak będzie z tymi, którzy dopuszczali się zniewag i bluźnierstw? O nich to pouczył nas Jezus, wyjaśniając s. Łucji, dlaczego prosiłaś właśnie o pięć pierwszych sobót miesiąca. Dziękuję Ci, Matko, że rozmyślając o tajemnicy Twego ukoronowania, uświadomiłem sobie, jak ważne jest wynagrodzenie za grzechy innych.