Dowcipy o blondynkach (1)

•Jadą 3 blondynki windą - nagle co się zepsuło i stanęła między piętrami. Jedna z nich przerażona tłucze w ścianki, ale nic to nie daje, druga zrezygnowana usiadła w kącie, wreszcie trzecia po półgodzinnym namyśle mówi:
- To co dziewczyny, krzyczmy razem!!!
A blondynki:
- Razem, razem, razem!!!

•Dlaczego blondyna jak grabiła liście to się potłukła?
- Bo spadła z drzewa...

•Dlaczego blondynki jak idą spać stawiają na nocnym stoliku jedną szklankę z wodą i jedną szklankę pustą?
- Bo jak się obudzą to albo im się będzie chciało pić, albo nie będzie się chciało...

•Blondynka zamówiła pizzę. Sprzedawca pyta się czy pokroić na sześć czy na dwanaście kawałków. Ona odpowiada:
- Sześć, bo dwunastu to ja nie zjem.

•Co jest długie na pięć kilometrów i ma iloraz inteligencji równy 40?
- Parada blondynek.

•Ilu blondynek potrzeba do zabawy w chowanego?
- Jedną.

•Dlaczego blondynka jest zdziwiona, gdy urodzi bliźniaki?
- Zastanawia się, kto jest matką drugiego dziecka.

•Jak zająć czymś blondynkę na cały dzień?
- Zaprowadzić ją do okrągłego pokoju i powiedzieć żeby usiadła w kącie.

•Jaka jest różnica między mądrą blondynką a Elvisem?
- Elvisa widziało wiele osób.

•Co może uratować umierającą blondynkę?
- Transplantacja włosów.

•Co mają wspólnego UFO i inteligentna blondynka?
- Ciągle o nich słyszysz, ale nigdy nie widziałeś.

•Dlaczego blondynki nie potrafią zrobić kostki lodu?
- Bo ciągle zapominają przepisu.

•Słyszałeś o blondynce, która obrabowała bank?
- Związała sejf i wysadziła strażnika.

•Słyszałeś o blondynce, która stała przed lustrem z zamkniętymi oczami?
- Chciała zobaczyć jak wygląda, gdy śpi.

•Blondynka na ulicy mówi:
- Przepraszam pana, która godzina?
- Jest piętnaście po trzeciej.
- To dziwne, zadaję każdemu to samo pytanie przez cały dzień i za każdym razem dostaję inną odpowiedź.

•Ilu blondynek potrzeba do wkręcenia żarówki?
- Trzech: jedna przynosi żarówkę, druga krzesło, a trzecia załatwia faceta.

•Przychodzi blondynka do fryzjera i mówi:
- Proszę mnie ostrzyc, ale nie może mi Pan zdjąć walkmana bo umrę.
Fryzjer strzyże, ale w pewnym momencie trąca słuchawki, które spadają. Blondynka umiera. Facet podnosi słuchawki i słyszy: "wdech, wydech, wdech, wydech"

•Jak z 10 blondynek wybrać najgłupszą?
- Losowo

•Czemu zmarznięta blondynka zawsze staje w kącie?
- Bo tam jest 90 stopni...

•Jak sprawić, aby blondynka roześmiała się w niedzielę?
- Opowiedzieć jej dowcip we czwartek.

Humor: