Pielgrzymi

w ten czas
drgała
pod nami
ziemia
a śpiew matek
cichnął
przecięty
nie znoszącą sprzeciwu
nawałnicą

ciemność
zamazała
zdolności widzenia
i kroczyliśmy po piasku
pełni niewiary
i wątpiący
w kłębiące się
dookoła
grzywy mórz

powieki dzieci
opadły
zmożone snem
przewróciły się
ziemia i niebo
i pchnięto nas
w powłokę wody

była to chwila
i umocnienie
przerwanego nagle
istnienia

zapomniano
o śmierci naszej

a drapieżne istoty
pozostały
na wieki
nieruchomo
wpatrując się
w naszą rozpacz