Był obecny w naszym życiu
23 stycznia br. zmarł ks. kard. Józef Glemp – Prymas Polski. Miał 83 lata.
Został pochowany 28 stycznia w krypcie archikatedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
Żegnały go tysiące wiernych, w tym liczne grono sióstr zakonnych.
Został pochowany 28 stycznia w krypcie archikatedry św. Jana Chrzciciela w Warszawie.
Żegnały go tysiące wiernych, w tym liczne grono sióstr zakonnych.
„Popatrzmy dzisiaj, jak bardzo jest rozpowszechniony kult słowa. Każdy chce wypowiedzieć swoje poglądy. Tworzy się środki przekazu, jakie to wszystko rozbudowane, a wśród tego zalewu słowa przemyka się jakby tylko wąskim strumieniem to Słowo, które niesie zbawienie, przez które przemawia Zbawca świata. I temu Słowu my służymy. Temu, które jest wieczne i prawdziwe. Mamy Mu służyć w wielu formach: przez świadectwo życia, przez nasze milczenie. Kiedy świat jest rozkrzyczany, to my mamy mówić naszym milczeniem, naszą ciszą, naszą ofiarą. To jest także język dla świata na dawanie świadectwa. Mówimy także i w przekazywaniu wiadomości religijnych. Jedną z takich form głoszenia słowa jest druk, jest słowo pisane, jest słowo publikowane, które w swoim apostolstwie Kościół tak bardzo ceni. Włączając się w drukowanie słowa, włączamy się jak najbardziej w dzieło samego Boga, który wypowiadając się w Synu, chce przekazać na sposób dostępny dla ludzi wiadomość o sobie, o swojej dobroci, o swym miłosierdziu, o tym, że On jest naszym Przyjacielem. (…) Wyrażam wdzięczność wszystkim siostrom, które swoje życie pragną oddać w służbie Chrystusowi, w takiej formie służenia Słowu, które do serca ma przynieść prawdę i pokój Boży. Nie jest to proces łatwy, nastręcza to wiele trudów, wiele współpracy, wiele zrozumienia, wiele wysiłku. Ale przecież cel jest wielki! Włączając się w to dzieło, sami dla siebie uzyskujemy błogosławieństwo Słowa, które jako Jezus Chrystus obdarza nas swymi radościami”.
Tymi słowami w 1982 r. przemawiał ks. kard. Józef Glemp, Prymas Polski, do sióstr loretanek, apostołek słowa drukowanego. Ksiądz Prymas błogosławił naszej pracy, poświęcał nowo wybudowane klasztory i kaplice, drukarnie i maszyny poligraficzne w Polsce i poza jej granicami. Przewodniczył wielu uroczystościom w Zgromadzeniu, np. podczas składania ślubów zakonnych i jubileuszy 25-lecia czy 50-lecia ślubów. Uczestniczył zarówno w chwilach radości, jak i smutku, jakimi były pogrzeby sióstr. Ksiądz Kardynał wykazywał troskę o rozwój Zgromadzenia, prowadzonego przez niego apostolatu, życia duchowego, a także o jego potrzeby materialne. Jako Metropolita Warszawski rozpoczął w 1988 r. na etapie diecezjalnym proces beatyfikacyjny założyciela naszego Zgromadzenia, ks. Ignacego Kłopotowskiego, a po siedemnastu latach dokonał aktu jego beatyfikacji w Warszawie w 2005 r. wobec Episkopatu Polski i wiernych, którzy przybyli z wielu stron kraju i z zagranicy. W osobie bł. ks. Ignacego dostrzegał niezwykłe działanie łaski, a przez sam proces beatyfikacyjny – jak mówił Ksiądz Prymas – ukazane zostały te siły duchowe, które działały w przeszłości, a z których my dzisiaj czerpiemy.
W Roku Maryjnym (1986/1987) ks. kard. Józef Glemp ogłosił Loretto sanktuarium maryjnym i miejscem stacyjnym dla uzyskania odpustu. We wrześniu 2008 r. przewodniczył w Loretto uroczystości koronacji figury Matki Bożej Loretańskiej. Skierował wówczas do pielgrzymów następujące słowa: „Modlitwa tutaj się rozrasta, jeśli nasze zgromadzenie dzisiaj jest tak wielkie, to myślimy, że będzie dalej trwało, a jeżeli ma trwać, to trzeba także organizować miejsce spotkania. Módl się i pracuj. Obok modlitwy przychodzi praca. Jaki przedmiot pracy? Myślę, że na siostrach loretankach, na diecezji, ale i na nas wszystkich spoczywa jakiś obowiązek pomocy w budowaniu tutaj kościoła. Tu musi być kościół, ponieważ nie zawsze będzie taka pogoda jak dzisiaj, a trzeba będzie się modlić także i w deszczu, i w słocie, i gdy będzie większy wiatr. A więc zachęcam, żeby modlitwa tutaj dalej trwała. Tą modlitwą są napełnione drzewa tych lasów i łąki, i kwiaty; i obok płynie Liwiec – on tak płynie leniwie, jakby mu się nie spieszyło do wejścia do Bugu, ale okrąża to sanktuarium i jakby zachęca przyrodę do modlitwy właśnie w tym miejscu. Bracia i Siostry, módlmy się, żeby modlitwa rozrastała się i żeby wywierała wpływ na nasze życie codzienne, byśmy napełnieni modlitwą – napełniali się także miłością do Boga i do bliźnich”.
Tymi słowami w 1982 r. przemawiał ks. kard. Józef Glemp, Prymas Polski, do sióstr loretanek, apostołek słowa drukowanego. Ksiądz Prymas błogosławił naszej pracy, poświęcał nowo wybudowane klasztory i kaplice, drukarnie i maszyny poligraficzne w Polsce i poza jej granicami. Przewodniczył wielu uroczystościom w Zgromadzeniu, np. podczas składania ślubów zakonnych i jubileuszy 25-lecia czy 50-lecia ślubów. Uczestniczył zarówno w chwilach radości, jak i smutku, jakimi były pogrzeby sióstr. Ksiądz Kardynał wykazywał troskę o rozwój Zgromadzenia, prowadzonego przez niego apostolatu, życia duchowego, a także o jego potrzeby materialne. Jako Metropolita Warszawski rozpoczął w 1988 r. na etapie diecezjalnym proces beatyfikacyjny założyciela naszego Zgromadzenia, ks. Ignacego Kłopotowskiego, a po siedemnastu latach dokonał aktu jego beatyfikacji w Warszawie w 2005 r. wobec Episkopatu Polski i wiernych, którzy przybyli z wielu stron kraju i z zagranicy. W osobie bł. ks. Ignacego dostrzegał niezwykłe działanie łaski, a przez sam proces beatyfikacyjny – jak mówił Ksiądz Prymas – ukazane zostały te siły duchowe, które działały w przeszłości, a z których my dzisiaj czerpiemy.
W Roku Maryjnym (1986/1987) ks. kard. Józef Glemp ogłosił Loretto sanktuarium maryjnym i miejscem stacyjnym dla uzyskania odpustu. We wrześniu 2008 r. przewodniczył w Loretto uroczystości koronacji figury Matki Bożej Loretańskiej. Skierował wówczas do pielgrzymów następujące słowa: „Modlitwa tutaj się rozrasta, jeśli nasze zgromadzenie dzisiaj jest tak wielkie, to myślimy, że będzie dalej trwało, a jeżeli ma trwać, to trzeba także organizować miejsce spotkania. Módl się i pracuj. Obok modlitwy przychodzi praca. Jaki przedmiot pracy? Myślę, że na siostrach loretankach, na diecezji, ale i na nas wszystkich spoczywa jakiś obowiązek pomocy w budowaniu tutaj kościoła. Tu musi być kościół, ponieważ nie zawsze będzie taka pogoda jak dzisiaj, a trzeba będzie się modlić także i w deszczu, i w słocie, i gdy będzie większy wiatr. A więc zachęcam, żeby modlitwa tutaj dalej trwała. Tą modlitwą są napełnione drzewa tych lasów i łąki, i kwiaty; i obok płynie Liwiec – on tak płynie leniwie, jakby mu się nie spieszyło do wejścia do Bugu, ale okrąża to sanktuarium i jakby zachęca przyrodę do modlitwy właśnie w tym miejscu. Bracia i Siostry, módlmy się, żeby modlitwa rozrastała się i żeby wywierała wpływ na nasze życie codzienne, byśmy napełnieni modlitwą – napełniali się także miłością do Boga i do bliźnich”.
s. Stefania Korbuszewska CSL
Czytelnia: