Wielorakie znaczenie Pisma Świętego
Dzięki podjętemu przez nas wysiłkowi zauważymy, że wraz ze zmianą naszej duszy będzie się nam również ukazywało nowe oblicze Pisma Świętego, to znaczy wraz z postępem będziemy coraz bardziej odkrywali piękno duchowego znaczenia tej Księgi. Musimy bowiem wiedzieć, że w zależności od stanu ludzkiej duszy Słowo Boże jest czymś ziemskim dla ludzi cielesnych i czymś Boskim dla duchowych. Może się więc zdarzyć, że ci, którzy dawniej postrzegali Je jakby okryte gęstą mgłą, teraz nagle nie będą mogli uchwycić wszystkich Jego subtelności, ani wytrzymać bijącego od Niego blasku. Aby lepiej ukazać to, o czym tutaj mówimy, przytoczę jedno świadectwo z Prawa. Na jego przykładzie postaram się dowieść, że choć przykazania Boże odnoszą się do całego rodzaju ludzkiego, to jednak do pojedynczego człowieka przemawiają w zależności od stopnia, jaki osiągnęła jego dusza.
Otóż napisane jest w Prawie: Nie będziesz cudzołożył. Człowiek, który jest jeszcze spętany cielesną wadą nieczystości, będzie zbawiennie zachowywał to przykazanie według brzmienia litery. Ten jednak, kto porzucił już brudne czyny i uczucia, będzie nadal je zachowywał, ale w sensie duchowym, zaprzestając nie tylko bałwochwalczych obrzędów, ale także wszelkich pogańskich zabobonów, a więc wróżb, przepowiedni i znaków. Nie będzie też zważał na przesądy dotyczące poszczególnych dni lub okresów roku ani nie będzie się wikłał w plamiące czystość naszej wiary wnioskowania z pewnych imion lub wyrazów.
Takim cudzołóstwem, na przykład, skalała się według słów Pisma Jerozolima, która chodziła na każdą wysoką górę i pod każde zielone drzewo i uprawiała tam nierząd, dlatego Pan czynił jej wyrzuty przez Proroka: Niechaj się stawią, by cię ocalić, owi opisywacze nieba, którzy badają gwiazdy, przepowiadają na każdy miesiąc, co ma się z tobą wydarzyć. O takie cudzołóstwo oskarża Pan swój lud także wtedy, gdy mówi: Duch nierządu omamił ich – opuścili swojego Boga, aby cudzołożyć.
Ktokolwiek jednak wyzbył się już tych dwóch rodzajów cudzołóstwa, będzie starał się unikać trzeciego, zawartego w przesądach judaizmu i Prawa. To właśnie ten rodzaj miał na myśli św. Paweł, mówiąc: Zachowujecie dni, święta nowiu i lata! oraz: Nie bierz ani nie kosztuj, ani nie dotykaj...!. Nie ulega wątpliwości, że jego słowa dotyczą przesądów Prawa, a ci, którzy dopuszczają się takich praktyk, zdradzają cudzołożnie Chrystusa i stają się niegodni słów Apostoła, który poślubił ich jednemu mężowi, by przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę. Do takich ludzi można raczej odnieść następne zdanie z jego listu, w którym obawia się, aby umysły ich nie były odwiedzione od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swej chytrości wąż uwiódł Ewę.
Jeżeli komuś udało się uniknąć i tego rodzaju nieczystości, niech wie, że istnieje jeszcze czwarty, popełniany przez tych, którzy dopuszczają się „cudzołóstwa” z heretycką nauką. O tym rodzaju błogosławiony Apostoł wspomina w następujących słowach: Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.
Kto zaś i przed tym zdołał się uchronić, niechaj baczy, aby nie dopuścił się cudzołóstwa przez grzech jeszcze subtelniejszy, polegający na bezładnym błądzeniu myśli. Mąż doskonały bowiem uważa za najgorsze cudzołóstwo nie tylko wszelkie brudne myśli, lecz także te bezużyteczne i oddalające go choć trochę od Boga”.
Otóż napisane jest w Prawie: Nie będziesz cudzołożył. Człowiek, który jest jeszcze spętany cielesną wadą nieczystości, będzie zbawiennie zachowywał to przykazanie według brzmienia litery. Ten jednak, kto porzucił już brudne czyny i uczucia, będzie nadal je zachowywał, ale w sensie duchowym, zaprzestając nie tylko bałwochwalczych obrzędów, ale także wszelkich pogańskich zabobonów, a więc wróżb, przepowiedni i znaków. Nie będzie też zważał na przesądy dotyczące poszczególnych dni lub okresów roku ani nie będzie się wikłał w plamiące czystość naszej wiary wnioskowania z pewnych imion lub wyrazów.
Takim cudzołóstwem, na przykład, skalała się według słów Pisma Jerozolima, która chodziła na każdą wysoką górę i pod każde zielone drzewo i uprawiała tam nierząd, dlatego Pan czynił jej wyrzuty przez Proroka: Niechaj się stawią, by cię ocalić, owi opisywacze nieba, którzy badają gwiazdy, przepowiadają na każdy miesiąc, co ma się z tobą wydarzyć. O takie cudzołóstwo oskarża Pan swój lud także wtedy, gdy mówi: Duch nierządu omamił ich – opuścili swojego Boga, aby cudzołożyć.
Ktokolwiek jednak wyzbył się już tych dwóch rodzajów cudzołóstwa, będzie starał się unikać trzeciego, zawartego w przesądach judaizmu i Prawa. To właśnie ten rodzaj miał na myśli św. Paweł, mówiąc: Zachowujecie dni, święta nowiu i lata! oraz: Nie bierz ani nie kosztuj, ani nie dotykaj...!. Nie ulega wątpliwości, że jego słowa dotyczą przesądów Prawa, a ci, którzy dopuszczają się takich praktyk, zdradzają cudzołożnie Chrystusa i stają się niegodni słów Apostoła, który poślubił ich jednemu mężowi, by przedstawić Chrystusowi jako czystą dziewicę. Do takich ludzi można raczej odnieść następne zdanie z jego listu, w którym obawia się, aby umysły ich nie były odwiedzione od prostoty i czystości wobec Chrystusa w taki sposób, jak w swej chytrości wąż uwiódł Ewę.
Jeżeli komuś udało się uniknąć i tego rodzaju nieczystości, niech wie, że istnieje jeszcze czwarty, popełniany przez tych, którzy dopuszczają się „cudzołóstwa” z heretycką nauką. O tym rodzaju błogosławiony Apostoł wspomina w następujących słowach: Wiem, że po moim odejściu wejdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając stada. Także spośród was samych powstaną ludzie, którzy głosić będą przewrotne nauki, aby pociągnąć za sobą uczniów.
Kto zaś i przed tym zdołał się uchronić, niechaj baczy, aby nie dopuścił się cudzołóstwa przez grzech jeszcze subtelniejszy, polegający na bezładnym błądzeniu myśli. Mąż doskonały bowiem uważa za najgorsze cudzołóstwo nie tylko wszelkie brudne myśli, lecz także te bezużyteczne i oddalające go choć trochę od Boga”.
Czytelnia: