Pierwsza chwila uwielbionego ciała
Miejsce moje upływa w pamięci.
Nie przemija cisza dalekich uliczek zatrzymana w przestrzeni jak szkło,
które w źrenicach czystych rozpadało się w światło i szafir -
Najbliżej są słowa dziecka, na których ta cisza się wzbija "mamo - mamo".
I znowu na dno tych samych uliczek niewidzialnym osuwa się ptakiem.
Długo tam powracałam do wspomnień,
bo od każdego z nich nieustannie rozszerza się życie,
wzbiera w głębi niesłychaną treścią.
Tak równo przystaje do myśli i uczuć -
jakby waga w tętnicach krwi nie zakłócała ciszy -
tylko równo wespół z oddechem wychylała się myślą i pieśnią.
To jest chyba modlitwa,
mój Synu,
to są dni proste,
które przebrały swą miarę i powoli zaczynają napływać w źrenice moich oczu -
i w krew, która od nich się swego ciężaru wyzbywa.
To są dni proste,
mój Synu - uniesione z tamtych uliczek,
na których stoi cisza odsłaniając dziecięcy twój głos -
jakże inaczej teraz słowa twoje z oddali słyszę,
niegdyś szeptane wargami -
a teraz samą myślą wniesione do mej duszy i mówione tak bardzo wprost.
Nie przemija cisza dalekich uliczek zatrzymana w przestrzeni jak szkło,
które w źrenicach czystych rozpadało się w światło i szafir -
Najbliżej są słowa dziecka, na których ta cisza się wzbija "mamo - mamo".
I znowu na dno tych samych uliczek niewidzialnym osuwa się ptakiem.
Długo tam powracałam do wspomnień,
bo od każdego z nich nieustannie rozszerza się życie,
wzbiera w głębi niesłychaną treścią.
Tak równo przystaje do myśli i uczuć -
jakby waga w tętnicach krwi nie zakłócała ciszy -
tylko równo wespół z oddechem wychylała się myślą i pieśnią.
To jest chyba modlitwa,
mój Synu,
to są dni proste,
które przebrały swą miarę i powoli zaczynają napływać w źrenice moich oczu -
i w krew, która od nich się swego ciężaru wyzbywa.
To są dni proste,
mój Synu - uniesione z tamtych uliczek,
na których stoi cisza odsłaniając dziecięcy twój głos -
jakże inaczej teraz słowa twoje z oddali słyszę,
niegdyś szeptane wargami -
a teraz samą myślą wniesione do mej duszy i mówione tak bardzo wprost.
Jan Paweł II:
Poezja: