Modlitwa Jezusowa czyli o co chodzi w Adwencie - odcinek 6
Jak wielu z Was wie, modlitwa Jezusowa, zakorzeniona w tekście ewangelicznym, w słowach celnika i niewidomego spod Jerycha, rozwijała się przede wszystkim w środowisku mniszym. To na pustyniach Egiptu i Judei pustelnicy oddawali się tzw. „ukrytej medytacji” nad wybranymi wierszami Pisma Świętego. Ci święci mnisi, mimo iż myśl i serce kierowali przede wszystkim ku Chrystusowi, często przed oczami stawiali sobie za wzór „Anioła Pustyni”, Poprzednika Pana Jezusa, czyli świętego Jana Chrzciciela.
Jak mówi o. Szymon Hiżycki, „Jan może nas nauczyć szacunku dla Boga, który przychodzi”. Bóg, którego głosi święty Poprzednik, nie jest kimś, kto spełnia nasze zachcianki, lecz tym, który wzywa do przemiany naszego życia i do zjednoczenia z Nim. Tego uczy nas też modlitwa Jezusowa: w niej uznajemy własną grzeszność, zwierzchność Boga, konieczność nawrócenia i z nadzieją prosimy o Jego miłosierdzie.