Bóg jeden w trzech Osobach
Jezus Chrystus poniósł śmierć krzyżową za to, że "uczynił się Synem Bożym" (J 19, 7). Jego współcześni doskonale zrozumieli, że Chrystus podawał się za równego Ojcu, a uczniowie Jego nie wątpili, że udzielił im Ducha Świętego, który. jest współpracy i równy Ojcu i Synowi. Od samego początku chrzcili w imię Trójcy Świętej (por. Dz Ap 19, 2-6). A cała Tradycja jak i Pismo św. uczy nas, że jesteśmy powołani do uczestnictwa w życiu Ojca, Syna i Ducha Świętego.
Społeczność wiernych przeżywała od początku chrześcijaństwa tajemnicę Trójcy Świętej w modlitwie i sakramentach. w. Paweł przeplata swoje listy doksologiami o Bogu (Ojcu), o Jezusie (Synu) i o Duchu Świętym. Nikt jednak nie wątpił, że Bóg nasz jest jednym Bogiem. Dopiero po kilku wiekach spokojnego posiadania i przeżywania tej tajemnicy wszczęły się wśród pisarzy chrześcijańskich spory na temat sposobów pogodzenia jedności z troistością. Aż do I Soboru Powszechnego w Nicei wyrażenia przypadkowe, na ogół niezręczne i tylko częściowo oddające treść. Pomijamy tu gnostycyzm, który jest odrębnym systemem religijnym, aczkolwiek zapożycza pewne elementy z chrześcijaństwa. Określenia najczęściej spotykane w dokumentach bądź wyjaśnione na swoim miejscu. Najważniejsze z nich to: adopcjanizm, monarchianizm (czyli patripasjanizm lub sabelianizm - obecnie za Harnackiem mówi się raczej o modalizmie), suboritynacjanizm.
Po Soborze Nicejskim na pierwszy plan wysuwają się poglądy Ariusza w różnych postaciach. Przy końcu IV wieku po dokładnym ustaleniu słownictwa przez ojców kapadockich ustaną walki trynitarne. Św. Augustyn ogłosi swoje arcydzieło "O Trójcy Świętej". W okresie przedscholastycznym XII Sobór Powszechny, Laterański N, wypowie się na temat nauki cystersa Joachima z Fiore, a w średniowieczu sobory powszechne, które zajmą się sprawą połączenia Kościołów wschodnich z Rzymem, przypomną prawowierną naukę o pochodzeniu Ducha Świętego.
Naukę katolicką na podstawie Pisma św. i Tradycji streścić można w zdaniach następujących: Bóg jest jeden w trzech Osobach, Ojciec, Syn i Duch Święty. Trzy Osoby posiadają naturę Bożą nierozdzielnie - współistotnie. Jedyna różnica która między nimi zachodzi, polega na wzajemnych "relacjach", w jakich pozostają między sobą z racji pochodzenia: Ojciec jako Zasada-Źródło Syna i Ducha Świętego; Syn jako przedwiecznie zrodzony z Ojca i wspólnie z Ojcem Zasada-Źródło Ducha Świętego; Duch Święty jako pochodzący jednocześnie z Ojca i Syna i jako więź między Synem i Ojcem. Te rozróżnienia Osób nie są czysto logiczne, ale realne, tworzą bowiem "odnośnie samoistne" (relationes subsistentes), stanowiąc równocześnie jedną jedyną rzeczywistość Bożą. Stąd ich całkowite wzajemne przenikanie się (circumincessio - perichoresis).
Społeczność wiernych przeżywała od początku chrześcijaństwa tajemnicę Trójcy Świętej w modlitwie i sakramentach. w. Paweł przeplata swoje listy doksologiami o Bogu (Ojcu), o Jezusie (Synu) i o Duchu Świętym. Nikt jednak nie wątpił, że Bóg nasz jest jednym Bogiem. Dopiero po kilku wiekach spokojnego posiadania i przeżywania tej tajemnicy wszczęły się wśród pisarzy chrześcijańskich spory na temat sposobów pogodzenia jedności z troistością. Aż do I Soboru Powszechnego w Nicei wyrażenia przypadkowe, na ogół niezręczne i tylko częściowo oddające treść. Pomijamy tu gnostycyzm, który jest odrębnym systemem religijnym, aczkolwiek zapożycza pewne elementy z chrześcijaństwa. Określenia najczęściej spotykane w dokumentach bądź wyjaśnione na swoim miejscu. Najważniejsze z nich to: adopcjanizm, monarchianizm (czyli patripasjanizm lub sabelianizm - obecnie za Harnackiem mówi się raczej o modalizmie), suboritynacjanizm.
Po Soborze Nicejskim na pierwszy plan wysuwają się poglądy Ariusza w różnych postaciach. Przy końcu IV wieku po dokładnym ustaleniu słownictwa przez ojców kapadockich ustaną walki trynitarne. Św. Augustyn ogłosi swoje arcydzieło "O Trójcy Świętej". W okresie przedscholastycznym XII Sobór Powszechny, Laterański N, wypowie się na temat nauki cystersa Joachima z Fiore, a w średniowieczu sobory powszechne, które zajmą się sprawą połączenia Kościołów wschodnich z Rzymem, przypomną prawowierną naukę o pochodzeniu Ducha Świętego.
Naukę katolicką na podstawie Pisma św. i Tradycji streścić można w zdaniach następujących: Bóg jest jeden w trzech Osobach, Ojciec, Syn i Duch Święty. Trzy Osoby posiadają naturę Bożą nierozdzielnie - współistotnie. Jedyna różnica która między nimi zachodzi, polega na wzajemnych "relacjach", w jakich pozostają między sobą z racji pochodzenia: Ojciec jako Zasada-Źródło Syna i Ducha Świętego; Syn jako przedwiecznie zrodzony z Ojca i wspólnie z Ojcem Zasada-Źródło Ducha Świętego; Duch Święty jako pochodzący jednocześnie z Ojca i Syna i jako więź między Synem i Ojcem. Te rozróżnienia Osób nie są czysto logiczne, ale realne, tworzą bowiem "odnośnie samoistne" (relationes subsistentes), stanowiąc równocześnie jedną jedyną rzeczywistość Bożą. Stąd ich całkowite wzajemne przenikanie się (circumincessio - perichoresis).
Czytelnia: