Stworzyciel: Bóg Trójjedyny
Prawda o stworzeniu świata, o powołaniu go z nicości do istnienia, skierowuje wzrok naszej wiary w stronę Boga Stworzyciela. Dzieło stworzenia jest objawieniem Jego wszechmocy, mądrości i miłości. Wszechmoc Stwórcy objawia się zarówno przez powołanie stworzeń do istnienia z nicości, jak też przez utrzymywanie ich w istnieniu. „Jakżeby coś trwać mogło, gdybyś Ty tego nie chciał? Jak by się zachowało, czego byś nie wezwał?” — pyta autor Księgi Mądrości (11,25).
Równocześnie zaś poprzez wszechmoc objawia się miłość, gdyż Stwórca, stwarzając, obdarowuje istnieniem byty różne od siebie i zarazem wzajemnie tak bardzo zróżnicowane. Tak więc od początku w całą strukturę bytu oraz istnienia wpisana zostaje rzeczywistość Jego daru. Stworzyć — to znaczy: obdarować (obdarować nade wszystko istnieniem). Ten zaś, kto obdarowuje — miłuje. Daje temu wyraz autor Księgi Mądrości, gdy woła: „Miłujesz […] wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił” (11,24); i dodaje: „Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia!” (11,26).
Jest to zaś miłość bezinteresowna, skoncentrowana na tym, aby zaistniało dobro i aby to dobro trwało i rozwijało się wedle właściwej dla niego dynamiki. Bóg jako Stworzyciel jest Tym, który „dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli” (Ef 1,11). Całe zaś dzieło stworzenia należy do wykonania „tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy” (Ef 3,9). Poprzez akt stworzenia świata, a w szczególności — człowieka, plan zbawienia zaczyna się urzeczywistniać. Stworzenie jest dziełem Mądrości miłującej, czemu na wielu miejscach Pismo Święte daje wyraz (por. np. Prz 8,22-36).
W tym punkcie prawda wiary o stworzeniu przeciwstawia się w sposób radykalny różnym odmianom filozofii materialistycznej, które głoszą, że powstanie kosmosu jest wynikiem ewolucji materii, którą można sprowadzić do czystego „przypadku” i konieczności.
Mówi św. Augustyn: „Gdy więc Stwórca objawia się nam poprzez dzieła zrozumiałe dla umysłu, trzeba, byśmy umysłem wznieśli się ku Trójcy, której ślady dostrzegamy w stworzeniu”. Prawdą wiary jest, że świat ma swój początek w Stworzycielu, który jest Bogiem Trójjedynym. Chociaż dzieło stworzenia przypisuje się nade wszystko Ojcu — i tak też wyznajemy w Symbolach wiary („wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi”) — to równocześnie prawdą wiary jest, że Ojciec, Syn i Duch Święty są jednym i wspólnym (niepodzielnym) principium (zasadą) stworzenia.
Pismo Święte dostarcza w sposób wieloraki potwierdzenia tej prawdy. Przede wszystkim, gdy chodzi o Syna, który jest Słowem współistotnym Ojcu. Już w Starym Testamencie szczególną wymowę posiada ten werset Psalmu: „Przez słowo Pana powstały niebiosa” (Ps 33 [32],6), który pełnego objawienia swojej zawartości doczekał się dopiero w Nowym Testamencie, na przykład w Prologu Janowym: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. […] świat stał się przez Nie” (J 1, 1-3. 10).
Prawdę o stworzeniu wszystkiego „w Jezusie Chrystusie” głoszą też Listy Pawłowe: „jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy” (1 Kor 8,6). W Liście do Kolosan czytamy: „On [Chrystus] jest obrazem Boga niewidzialnego — Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne. […] Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie” (Kol 1,15-17).
Apostoł pisze: „przez Niego i dla Niego” — wskazuje więc równocześnie na porządek sprawczości i celowości. Do tego tematu jeszcze wypadnie powrócić. W Liście do Hebrajczyków spotykamy raz jeszcze tę prawdę, że „Bóg […] stworzył wszechświat przez Syna” (por. 1,2) oraz, że Syn „podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi” (1,3).
Tak więc w świetle Nowego Testamentu, przede wszystkim za sprawą pism św. Jana i św. Pawła, doznaje pogłębiającego wzbogacenia ta myśl, którą już Stary Testament wyraził, odwołując się do stwórczej Mądrości, a przede wszystkim do stwarzającego Słowa: „Przez słowo Pana powstały niebiosa” (Ps 33 [32],6). Owo stwarzające Słowo nie tylko „było u Boga”, ale „było Bogiem”. I właśnie jak współistotny Ojcu Syn, to Słowo w jedności z Ojcem stworzyło świat: „świat stał się przez Nie” (J 1,10).
Stworzyło zaś świat w sposób odpowiadający osobie (hipostazie) Słowa. Jako „obraz Boga niewidzialnego” (por. Kol 1,15) to Słowo, które jest Przedwiecznym Synem, „odblaskiem chwały Ojca i odbiciem Jego istoty” (por. Hbr 1,3) — było zarazem „Pierworodnym wobec każdego stworzenia” (Kol 1,15) w tym znaczeniu, że wszystko zostało „stworzone w Słowie – Synu”, aby w czasie stać się — „poza Bogiem” — powołanym z nicości do istnienia światem stworzeń. W tym znaczeniu więc „Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało” (J 1,3).
Można zatem stwierdzić, że Objawienie zawiera w sobie prawdę o „logicznej” strukturze wszechświata (od Logos — Słowo), albo też o jego strukturze „ikonicznej” (od eikon — obraz, obraz Ojca). Od czasów Ojców Kościoła utrwaliła się nauka, że świat stworzony nosi w sobie „ślady Trójcy” (vestigia Trinitatis). Jest on dziełem Ojca przez Syna w Duchu Świętym. W stworzeniu objawia się Mądrość Boga; ujawniająca się w nim dwoista — „logiczna – ikoniczna” struktura stworzeń pozostaje dogłębnie zespolona ze strukturą daru, jak twierdzą niektórzy współcześni teologowie. Poszczególne stworzenia nie tylko są „słowem” Słowa, którym Stwórca przemawia do naszego poznania, ale są równocześnie „darami” Daru: noszą na sobie znamię Ducha Świętego — stwórczego Ducha.
Oto już w pierwszych wersetach Genesis jest powiedziane: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię (wszechświat) […] a Duch Boży unosił się nad wodami” (Rdz 1,1-2). Te słowa, które w sposób sugestywny, choć bliżej nie sprecyzowany, mówią o działaniu Ducha Świętego na samym „początku” wszechświata, nabierają wielkiego znaczenia, gdy odczytujemy je w świetle pełnego Objawienia Nowego Testamentu.
Stworzenie jest aktem Boga – Trójcy. Świat „stworzony” w Słowie – Synu zostaje wraz z Synem „oddany” Ojcu poprzez ten współistotny obojgu nie stworzony Dar, którym jest Duch Święty. W ten sposób świat zostaje „stworzony” w tej Miłości, jaką jest Duch Ojca i Syna. W czasie, wybranym przez Trójcę jako „początek”, ten ogarniony odwieczną Miłością wszechświat zaczyna istnieć.
W ten sposób stworzenie świata jest dziełem Miłości. Jest obdarowaniem, czyli darem stworzonym, który ma swoje źródło w Darze nie stworzonym: we wzajemnej Miłości Ojca i Syna. W Trójcy Przenajświętszej.
Równocześnie zaś poprzez wszechmoc objawia się miłość, gdyż Stwórca, stwarzając, obdarowuje istnieniem byty różne od siebie i zarazem wzajemnie tak bardzo zróżnicowane. Tak więc od początku w całą strukturę bytu oraz istnienia wpisana zostaje rzeczywistość Jego daru. Stworzyć — to znaczy: obdarować (obdarować nade wszystko istnieniem). Ten zaś, kto obdarowuje — miłuje. Daje temu wyraz autor Księgi Mądrości, gdy woła: „Miłujesz […] wszystkie stworzenia, niczym się nie brzydzisz, co uczyniłeś, bo gdybyś miał coś w nienawiści, nie byłbyś tego uczynił” (11,24); i dodaje: „Oszczędzasz wszystko, bo to wszystko Twoje, Panie, miłośniku życia!” (11,26).
Jest to zaś miłość bezinteresowna, skoncentrowana na tym, aby zaistniało dobro i aby to dobro trwało i rozwijało się wedle właściwej dla niego dynamiki. Bóg jako Stworzyciel jest Tym, który „dokonuje wszystkiego zgodnie z zamysłem swej woli” (Ef 1,11). Całe zaś dzieło stworzenia należy do wykonania „tajemniczego planu, ukrytego przed wiekami w Bogu, Stwórcy wszechrzeczy” (Ef 3,9). Poprzez akt stworzenia świata, a w szczególności — człowieka, plan zbawienia zaczyna się urzeczywistniać. Stworzenie jest dziełem Mądrości miłującej, czemu na wielu miejscach Pismo Święte daje wyraz (por. np. Prz 8,22-36).
W tym punkcie prawda wiary o stworzeniu przeciwstawia się w sposób radykalny różnym odmianom filozofii materialistycznej, które głoszą, że powstanie kosmosu jest wynikiem ewolucji materii, którą można sprowadzić do czystego „przypadku” i konieczności.
Mówi św. Augustyn: „Gdy więc Stwórca objawia się nam poprzez dzieła zrozumiałe dla umysłu, trzeba, byśmy umysłem wznieśli się ku Trójcy, której ślady dostrzegamy w stworzeniu”. Prawdą wiary jest, że świat ma swój początek w Stworzycielu, który jest Bogiem Trójjedynym. Chociaż dzieło stworzenia przypisuje się nade wszystko Ojcu — i tak też wyznajemy w Symbolach wiary („wierzę w Boga Ojca Wszechmogącego, Stworzyciela nieba i ziemi”) — to równocześnie prawdą wiary jest, że Ojciec, Syn i Duch Święty są jednym i wspólnym (niepodzielnym) principium (zasadą) stworzenia.
Pismo Święte dostarcza w sposób wieloraki potwierdzenia tej prawdy. Przede wszystkim, gdy chodzi o Syna, który jest Słowem współistotnym Ojcu. Już w Starym Testamencie szczególną wymowę posiada ten werset Psalmu: „Przez słowo Pana powstały niebiosa” (Ps 33 [32],6), który pełnego objawienia swojej zawartości doczekał się dopiero w Nowym Testamencie, na przykład w Prologu Janowym: „Na początku było Słowo, a Słowo było u Boga, i Bogiem było Słowo. Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało. […] świat stał się przez Nie” (J 1, 1-3. 10).
Prawdę o stworzeniu wszystkiego „w Jezusie Chrystusie” głoszą też Listy Pawłowe: „jeden Pan, Jezus Chrystus, przez którego wszystko się stało i dzięki któremu także my jesteśmy” (1 Kor 8,6). W Liście do Kolosan czytamy: „On [Chrystus] jest obrazem Boga niewidzialnego — Pierworodnym wobec każdego stworzenia, bo w Nim zostało wszystko stworzone: i to, co w niebiosach, i to, co na ziemi, byty widzialne i niewidzialne. […] Wszystko przez Niego i dla Niego zostało stworzone. On jest przed wszystkim i wszystko w Nim ma istnienie” (Kol 1,15-17).
Apostoł pisze: „przez Niego i dla Niego” — wskazuje więc równocześnie na porządek sprawczości i celowości. Do tego tematu jeszcze wypadnie powrócić. W Liście do Hebrajczyków spotykamy raz jeszcze tę prawdę, że „Bóg […] stworzył wszechświat przez Syna” (por. 1,2) oraz, że Syn „podtrzymuje wszystko słowem swej potęgi” (1,3).
Tak więc w świetle Nowego Testamentu, przede wszystkim za sprawą pism św. Jana i św. Pawła, doznaje pogłębiającego wzbogacenia ta myśl, którą już Stary Testament wyraził, odwołując się do stwórczej Mądrości, a przede wszystkim do stwarzającego Słowa: „Przez słowo Pana powstały niebiosa” (Ps 33 [32],6). Owo stwarzające Słowo nie tylko „było u Boga”, ale „było Bogiem”. I właśnie jak współistotny Ojcu Syn, to Słowo w jedności z Ojcem stworzyło świat: „świat stał się przez Nie” (J 1,10).
Stworzyło zaś świat w sposób odpowiadający osobie (hipostazie) Słowa. Jako „obraz Boga niewidzialnego” (por. Kol 1,15) to Słowo, które jest Przedwiecznym Synem, „odblaskiem chwały Ojca i odbiciem Jego istoty” (por. Hbr 1,3) — było zarazem „Pierworodnym wobec każdego stworzenia” (Kol 1,15) w tym znaczeniu, że wszystko zostało „stworzone w Słowie – Synu”, aby w czasie stać się — „poza Bogiem” — powołanym z nicości do istnienia światem stworzeń. W tym znaczeniu więc „Wszystko przez Nie się stało, a bez Niego nic się nie stało, co się stało” (J 1,3).
Można zatem stwierdzić, że Objawienie zawiera w sobie prawdę o „logicznej” strukturze wszechświata (od Logos — Słowo), albo też o jego strukturze „ikonicznej” (od eikon — obraz, obraz Ojca). Od czasów Ojców Kościoła utrwaliła się nauka, że świat stworzony nosi w sobie „ślady Trójcy” (vestigia Trinitatis). Jest on dziełem Ojca przez Syna w Duchu Świętym. W stworzeniu objawia się Mądrość Boga; ujawniająca się w nim dwoista — „logiczna – ikoniczna” struktura stworzeń pozostaje dogłębnie zespolona ze strukturą daru, jak twierdzą niektórzy współcześni teologowie. Poszczególne stworzenia nie tylko są „słowem” Słowa, którym Stwórca przemawia do naszego poznania, ale są równocześnie „darami” Daru: noszą na sobie znamię Ducha Świętego — stwórczego Ducha.
Oto już w pierwszych wersetach Genesis jest powiedziane: „Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię (wszechświat) […] a Duch Boży unosił się nad wodami” (Rdz 1,1-2). Te słowa, które w sposób sugestywny, choć bliżej nie sprecyzowany, mówią o działaniu Ducha Świętego na samym „początku” wszechświata, nabierają wielkiego znaczenia, gdy odczytujemy je w świetle pełnego Objawienia Nowego Testamentu.
Stworzenie jest aktem Boga – Trójcy. Świat „stworzony” w Słowie – Synu zostaje wraz z Synem „oddany” Ojcu poprzez ten współistotny obojgu nie stworzony Dar, którym jest Duch Święty. W ten sposób świat zostaje „stworzony” w tej Miłości, jaką jest Duch Ojca i Syna. W czasie, wybranym przez Trójcę jako „początek”, ten ogarniony odwieczną Miłością wszechświat zaczyna istnieć.
W ten sposób stworzenie świata jest dziełem Miłości. Jest obdarowaniem, czyli darem stworzonym, który ma swoje źródło w Darze nie stworzonym: we wzajemnej Miłości Ojca i Syna. W Trójcy Przenajświętszej.
Jan Paweł II
5.3.1986
5.3.1986
Czytelnia:
Jan Paweł II: