Madonno moja Madonno
brzemienna pod suknią z jedwabiu
zmruż z nagła swe oko lipowe
wznieś wargi do hymnu radości
zmruż z nagła swe oko lipowe
wznieś wargi do hymnu radości
gdy głos Twój chmurami zadźwięczy
któż się ostanie niezauroczony
słońce się zaćmi razem z księżycem
i ich obręcze wnet zajaśnieją
w gwiezdnym sklepieniu ciał
Madonno moja Madonno
z jastrzębiem na alabastrze ramion
gotowym by zgubić pióra jak Ikar
zapalczywie w pościgu do nieba
nie igraj dłużej w powietrzu
co jeśli horyzont upadnie z zachwytu
senny wzrok swój jesienne malowidło
skieruj na mnie bez chwili wytchnienia
zejdź proszę do mojej piwniczki
lecz nie zrań w pośpiechu swych stóp o schody
krawędzie progu są bardzo chropowate
cóż ze mną się stanie gdy przyjdziesz krwawiąca
21.06.2006r.
Poezja: