Droga krzyżowa - Stacja II - Jezus bierze krzyż na swoje ramiona
Kłaniamy Ci się Panie Jezu Chryste i błogosławimy Tobie, żeś przez Krzyż i Mękę swoją świat odkupić raczył.
Nie pytaj mnie gdzie jestem.
Jestem tam, gdzie poniewiera się Boga. Tam kładzie się krzyż na Jego ramiona. Jestem tam, gdzie wszyscy są obojętni.
Widzę jak kładą na Jego ramiona krzyż i milczę. Milczę, by nikomu się nie narażać! Milczę, bo nie chcę się narażać! Jestem tylko jednym z wielu, tylko jednym z tych, co milczą.I patrzę jak poniewiera się Boga.
Za wszelkie bluźnierstwa, dokonywane przeciw Tobie i Twej Matce - przepraszamy Cię, Jezu!
Ten, który rozpoczyna Golgotę wraz z dwoma przestępcami, jest Bogiem, a mimo to pokornie bierze na ramiona swój krzyż Niech więc weźmie również nasze krzyże: kule i protezy wspierające ciężar ludzkiego kalectwa.
Przez ciężar krzyża Jezus staje się podporą ludzi cierpiących i dokonuje cudu ich uzdrowienia. "... w Jego ranach jest nasze zdrowie" (Iz 53,5).
Rozpoczyna się egzekucja, czyli wykonanie wyroku. Podchodzi Jezus aby stanąć pod krzyżem, mając całe ciało poszarpane i pokaleczone, ociekając krwią na twarzy spod cierniowej korony. „Ecce homo! Jest w Nim cała prawda o „Synu Człowieczym wypowiedziana przez proroków, prawda o „Słudze Jahwe zapowiedziana przez Izajasza: „Zdruzgotany za nasze winy ... W Jego ranach jest nasze uzdrowienie. I jest w Nim jakaś zdumiewająca konsekwencja tego, co człowiek uczynił ze swoim Bogiem. Piłat mówi: „Ecce homo! i „Popatrzcie co uczyniliście z człowiekiem! A poprzez to stwierdzenie przemawia jakby inny głos i zdaje się mówić: „Popatrzcie, co w tym Człowieku uczyniliście ze swoim Bogiem!. Któryś za nas cierpiał rany Jezu Chryste zmiłuj się nad nami!