Pasterz górali i sługa Maryi
Naród Polski na zawsze związał się z tradycją chrześcijańską. Od pokoleń wiara w Boga i wierność Kościołowi Chrystusowemu jest fundamentem budowania każdej wspólnoty ludzkiej, tak rodzinnej jak i społecznej czy zawodowej. Dzięki wspaniałym pasterzom, do których zaliczamy nade wszystko św. Jana Pawła II i Prymasa Tysiąclecia, kard. Stefana Wyszyńskiego, nasza Ojczyzna przetrwała czasy wojen i prześladowań Kościoła. Mądrość biskupów, którzy gromadzili wiernych na modlitwie za przyczyną Maryi, dawała siłę i odwagę wiernym, by bronić wartości chrześcijańskich. Jasna Góra stała się stolicą duchową narodu polskiego. Obok Częstochowy, Licheń, Gietrzwałd gromadziły setki tysięcy pielgrzymów, by za przyczyną Maryi upraszać Bożego miłosierdzia. Na mapie sanktuariów maryjnych poczesne miejsce zajmują Kiry w Kościelisku, gdzie swój kult odbiera Matka Boża Gietrzwałdzka. Wybudowana tu kaplica przez kanoników regularnych w 1972 roku, jest miejscem modlitwy górali i pielgrzymów z całego świata. Przed wizerunkiem Pani Gietrzwałdzkiej, ikoną namalowaną przez Macieja Kajetana Kreutz, modlą się wierni, doznając licznych łask i uzdrowień. Ks. Stanisław Woźniak (na zdjęciu) od 1990 roku, jako rektor i kustosz kaplicy w Kirach, potwierdza, „to miejsce jest nadzwyczajne, bo dzieją się tutaj cuda, ludzie nawracają się, porzucają nałogi, przebaczają sobie wzajemne urazy i chętnie powracają, by dziękować Maryi za wysłuchanie ich modlitw”. Turyści chętnie rozpoczynają swój szlak wędrówek od nawiedzenia kaplicy, która przyciąga swoją architekturą i prostotą. Tutaj czuje się w sposób wyjątkowy obecność Maryi, jako Matki każdego człowieka. Ks. Stanisław potrafi swoją postawą i wyjątkową celebracją Eucharystii i nabożeństw, zachęcić ich uczestników do modlitwy i przemiany życia. Górale uważają go za swojego pasterza i sługę Maryi. To On, jak sam mówi, że ślubował Bogu i Maryi, że w Kirach powstanie wielki ośrodek kultu Maryjnego, do którego pielgrzymować będą tysiące ludzi. Spełniają się jego słowa, gdy patrzy się na coraz liczniejszy udział pątników. Staraniem ks. Stanisława Woźniaka, kaplica wzbogaciła się o boczne ołtarze św. Rity, św. Ojca Pio, św. Charbela, św. Józefa, św. Michała Archanioła i św. Ekspedyta. Kaplica wyposażona została w piękne organy. W zamyśle ks. Stanisława jest powstanie tu domu pielgrzyma. Odwiedzają bowiem to miejsce kapłani, klerycy, siostry zakonne, ludzie wszystkich stanów i zawodów, by Matce Bożej Gietrzwałdzkiej przedstawić swoje troski i kłopoty. Duchowość ks. Woźniaka jest wyjątkowa. Modlitwa różańcowa na jego ustach stała się codziennością, do której zachęca pielgrzymów, mówiąc o skuteczności takiej modlitwy przed Bogiem. W kaplicy ma miejsce kult świętych, nazywanych „specjalistami od spraw beznadziejnych.” Są tu relikwie św. Rity, Ojca Pio, Ojca Maksymiliana, św. Charbela, Filomeny, Antoniego, Ekspedyta. Ku czci tych Świętych celebrowane są comiesięczne nabożeństwa. Na Podhalu jest to jedyne miejsce ich kultu, który gromadzi zwłaszcza wiernych, odczuwających na sobie ciężar cierpienia fizycznego i duchowego. W Kirach znajduje się centrum duchowe założonego w 1999 roku Stowarzyszenia św. Józefa – Societas Sancti Josephi, które skupia wiernych z Polski oraz Norwegii. Ks. Woźniak ma za sobą ponad 40 lat kapłaństwa i przeszło 50 lat życia zakonnego. Jego doświadczenia duszpasterskie spotykają się z ogromnym zrozumieniem górali i pielgrzymów. Cieszy się też dużym ich szacunkiem, poświęcając im swój czas, a zwłaszcza modlitwę. Chętnie wędruje po górach, gdzie, jak mówi: „idę porozmawiać z Bogiem, podziwiając piękno Tatr, wdychając powietrze i nabierając sił do pracy duszpasterskiej. Kaplica w Kirach jest miejscem, gdzie można odnaleźć na nowo więź z Maryją. Sam doświadczyłem tu wielkiej łaski uzdrowienia duchowego i umocnienia w kapłaństwie. Od początku powstania kaplicy przychodziłem tutaj, by poprzez modlitwę być bliżej Boga. Ks. Woźniak zawsze miał dla mnie czas, by natchnąć mnie dobrymi myślami, pokazując wspaniałość Boga i Maryi. Modlitwie ks. Stanisława zawdzięczam moje ocalenie z wypadku samochodowego. On przed wizerunkiem Pani Gietrzwałdzkiej błagał, bym mógł powrócić do zadań duszpasterskich. Wielu kapłanów prosi go, by w Kirach modlił się za nich. Swoje nawrócenie przeżył tu także pan Józef – pszczelarz, który pozostał przy kaplicy, wspierając ks. Stanisława i pomagając ludziom od ponad dwudziestu lat. W kaplicy na Kirach odczuwa się działanie Bożego Miłosierdzia. Obecność relikwii wielu Świętych pozwala za ich pośrednictwem prosić o potrzebne łaski. W kaplicy odbyła się też uroczystość wprowadzenia relikwii św. Maksymiliana. Od tej chwili kult tego Świętego rozwinął się na Podhalu tak znacznie, że w dniach jego wspomnienia gromadzi się liczna rzesza górali. Ku czci Świętych Orędowników celebrowane są nabożeństwa. W każdą sobotę odprawiana jest Nowenna do Matki Bożej Gietrzwałdzkiej oraz Msza św. w intencjach podawanych przez wiernych w formie próśb i podziękowań. Ks. Stanisław Woźniak nazywany bywa gazdą i pasterzem Podhalan. Umie trafić do serca górali, potrafi ich słuchać, a oni odwdzięczają mu się serdecznością, podejmując trud poprawy swego życia. Dla ks. Stanisława najważniejszy jest człowiek i jego zbawienie. Górale proszą Boga, by został z nimi na zawsze.
Ks. dr hab. Zbigniew Iwański
Czytelnia: