Kościół głosi Ewangelię życia mocą Zwycięzcy śmierci
„Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie. W ciągu Wielkiego Tygodnia, Tygodnia Męki Pańskiej, Kościół głosi śmierć Chrystusa. Głosi ją poczynając od Niedzieli Palmowej, a potem w ciągu Paschalnego Triduum. Wielki Czwartek, Wielki Piątek, Wielka Sobota, to liturgiczne głoszenie śmierci Chrystusa, które kończy się przy grobie na Kalwarii, gdzie złożono martwe ciało Jezusa z Nazaretu. Dzisiaj Kościół powraca do tego grobu; powraca przede wszystkim w osobach niewiast jerozolimskich, które po szabacie przychodzą, żeby namaścić ciało Chrystusa. I oto zastają grób pusty. A z wnętrza grobu słyszą słowa: „wiem, że szukacie Jezusa Ukrzyżowanego. Nie ma Go tu, bo zmartwychwstał, jak powiedział” (Mt 28,5-6). Od tej chwili Kościół zaczyna wyznawać, że Ten, który umarł, króluje dziś żywy: „Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie”.
Jest rzeczą znamienną, że pierwszymi świadkami zmartwychwstania są niewiasty; one pierwsze słyszą z głębi grobu tę nieoczekiwaną i zdumiewającą wiadomość, która napełnia je naprzód przerażeniem. Jednakże prawda jest oczywista: grób jest pusty, nie ma w nim już ciała Chrystusowego. Niewiasty są przerażone. Równocześnie jednak czują, że stały się oto świadkami wydarzenia, które może zmienić dzieje człowieka. Tego wydarzenia nie mogą zachować tylko dla siebie! Niewiasty biegną natychmiast do apostołów i przekazują im wiernie to, czego stały się świadkami. Piotr i Jan podążają do grobu i stwierdzają to samo, co usłyszeli od niewiast. W ciągu tego samego dnia wiadomość o pustym grobie rozszerza się. Wieczorem Jezus powie apostołom zgromadzonym w wieczerniku, że pusty grób oznacza Jego zmartwychwstanie.
Czy zmartwychwstanie było całkowitym zaskoczeniem dla apostołów? Czyż nie słyszeli oni z ust samego Jezusa licznych jego zapowiedzi? Zapowiadał wyraźnie swoją śmierć krzyżową w Jerozolimie i zawsze dodawał: „Syn Człowieczy (…) trzeciego dnia zmartwychwstanie” (Mt 17,22-23). To, co się stało, co stwierdziły niewiasty, a potem sami apostołowie, i co przedtem zdawało się trudne do uwierzenia — to od dzisiejszego dnia stało się faktem oczywistym. Czyż zresztą Jezus nie wskrzeszał umarłych? Czy nie wskrzesił Łazarza, swego przyjaciela, brata Marii i Marty? Czyż do tej Marty, która płacząc mówiła o śmierci swego brata, nie powiedział: „Brat twój zmartwychwstanie” (J 11,23)? A potem dodał: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem” (J 11,25). Czyż po tym wszystkim Kościół może nie świadczyć o zmartwychwstaniu Chrystusa? Czy może tego zmartwychwstania nie głosić z głęboką radością?
Tak, Kościół głosi Ewangelię życia mocą Tego, który zwyciężył śmierć, i wzywa wszystkich, aby „dążyli wytrwale i z odwagą do tego, by w naszej epoce, w której mnożą się zbyt liczne oznaki śmierci, zapanowała wreszcie nowa kultura życia, owoc kultury prawdy i miłości” (por. Evangelium vitae, 77). Chrystus otwiera drogę życia! Rodzinom rozdzielonym przez wojnę, ofiarom nienawiści i przemocy — w Algierii, w Bośni i Hercegowinie, w Burundi, w południowym Sudanie — Kościół nie waha się głosić na nowo paschalnego orędzia pokoju, przypominając wszystkim, że ich wspólnym początkiem jest jeden Bóg. Tym, którzy pośród cierpień oczekują uznania swoich najgłębszych aspiracji — jak Palestyńczycy, Kurdowie czy rdzenne ludy Ameryki Łacińskiej — Kościół proponuje dialog jako jedyną drogę prowadzącą do sprawiedliwych rozwiązań i do ładu społecznego opartego na wzajemnym szacunku i akceptacji. Tych, którzy doznają pokusy, aby raz jeszcze zaufać zbrojnej przemocy — jak dzieje się na przykład na Kaukazie, a ostatnio w Ekwadorze i w Peru — Kościół przypomina z troską i niepokojem, że egoizm i żądza władzy są sprzeczne zarówno z prawdą o człowieku, jak i z godnością chrześcijanina. Wszystkim Kościół przypomina, że pokojowe współżycie, owoc wzajemnego szacunku i zrozumienia, umacnia się dzięki cierpliwości i otwartości wobec każdego brata.
Wszystko staje się nowe w blasku Zmartwychwstałego, który sam jeden może powiedzieć: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25-26). Cała wiara Kościoła jest zawarta w tych słowach! Chrystus, który trzeciego dnia zmartwychwstał, jest „Pierworodnym spośród umarłych” (Kol 1,18) jest początkiem zmartwychwstania ciał i życia wiecznego w Bogu. Kościół przeżywa dzisiaj wielką radość, a radością tą dzieli się przede wszystkim z Matką Chrystusa: „Regina caeli laetare: Alleluia!”: „Wesel się, Królowo Niebios, Alleluja!” Ta radość, z wysokości Święta Zmartwychwstania, spływa na całe życie chrześcijan: „Victimae paschali laudes immolent Christiani”.
„Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary / Składają jej wierni uwielbień swych dary. / Odkupił swe owce Baranek bez skazy, / Pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy. / Śmierć zwarła się z życiem i w boju o dziwy, / Choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy”.
Jest rzeczą znamienną, że pierwszymi świadkami zmartwychwstania są niewiasty; one pierwsze słyszą z głębi grobu tę nieoczekiwaną i zdumiewającą wiadomość, która napełnia je naprzód przerażeniem. Jednakże prawda jest oczywista: grób jest pusty, nie ma w nim już ciała Chrystusowego. Niewiasty są przerażone. Równocześnie jednak czują, że stały się oto świadkami wydarzenia, które może zmienić dzieje człowieka. Tego wydarzenia nie mogą zachować tylko dla siebie! Niewiasty biegną natychmiast do apostołów i przekazują im wiernie to, czego stały się świadkami. Piotr i Jan podążają do grobu i stwierdzają to samo, co usłyszeli od niewiast. W ciągu tego samego dnia wiadomość o pustym grobie rozszerza się. Wieczorem Jezus powie apostołom zgromadzonym w wieczerniku, że pusty grób oznacza Jego zmartwychwstanie.
Czy zmartwychwstanie było całkowitym zaskoczeniem dla apostołów? Czyż nie słyszeli oni z ust samego Jezusa licznych jego zapowiedzi? Zapowiadał wyraźnie swoją śmierć krzyżową w Jerozolimie i zawsze dodawał: „Syn Człowieczy (…) trzeciego dnia zmartwychwstanie” (Mt 17,22-23). To, co się stało, co stwierdziły niewiasty, a potem sami apostołowie, i co przedtem zdawało się trudne do uwierzenia — to od dzisiejszego dnia stało się faktem oczywistym. Czyż zresztą Jezus nie wskrzeszał umarłych? Czy nie wskrzesił Łazarza, swego przyjaciela, brata Marii i Marty? Czyż do tej Marty, która płacząc mówiła o śmierci swego brata, nie powiedział: „Brat twój zmartwychwstanie” (J 11,23)? A potem dodał: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem” (J 11,25). Czyż po tym wszystkim Kościół może nie świadczyć o zmartwychwstaniu Chrystusa? Czy może tego zmartwychwstania nie głosić z głęboką radością?
Tak, Kościół głosi Ewangelię życia mocą Tego, który zwyciężył śmierć, i wzywa wszystkich, aby „dążyli wytrwale i z odwagą do tego, by w naszej epoce, w której mnożą się zbyt liczne oznaki śmierci, zapanowała wreszcie nowa kultura życia, owoc kultury prawdy i miłości” (por. Evangelium vitae, 77). Chrystus otwiera drogę życia! Rodzinom rozdzielonym przez wojnę, ofiarom nienawiści i przemocy — w Algierii, w Bośni i Hercegowinie, w Burundi, w południowym Sudanie — Kościół nie waha się głosić na nowo paschalnego orędzia pokoju, przypominając wszystkim, że ich wspólnym początkiem jest jeden Bóg. Tym, którzy pośród cierpień oczekują uznania swoich najgłębszych aspiracji — jak Palestyńczycy, Kurdowie czy rdzenne ludy Ameryki Łacińskiej — Kościół proponuje dialog jako jedyną drogę prowadzącą do sprawiedliwych rozwiązań i do ładu społecznego opartego na wzajemnym szacunku i akceptacji. Tych, którzy doznają pokusy, aby raz jeszcze zaufać zbrojnej przemocy — jak dzieje się na przykład na Kaukazie, a ostatnio w Ekwadorze i w Peru — Kościół przypomina z troską i niepokojem, że egoizm i żądza władzy są sprzeczne zarówno z prawdą o człowieku, jak i z godnością chrześcijanina. Wszystkim Kościół przypomina, że pokojowe współżycie, owoc wzajemnego szacunku i zrozumienia, umacnia się dzięki cierpliwości i otwartości wobec każdego brata.
Wszystko staje się nowe w blasku Zmartwychwstałego, który sam jeden może powiedzieć: „Ja jestem zmartwychwstaniem i życiem. Kto we Mnie wierzy, choćby i umarł, żyć będzie. Każdy, kto żyje i wierzy we Mnie, nie umrze na wieki” (J 11,25-26). Cała wiara Kościoła jest zawarta w tych słowach! Chrystus, który trzeciego dnia zmartwychwstał, jest „Pierworodnym spośród umarłych” (Kol 1,18) jest początkiem zmartwychwstania ciał i życia wiecznego w Bogu. Kościół przeżywa dzisiaj wielką radość, a radością tą dzieli się przede wszystkim z Matką Chrystusa: „Regina caeli laetare: Alleluia!”: „Wesel się, Królowo Niebios, Alleluja!” Ta radość, z wysokości Święta Zmartwychwstania, spływa na całe życie chrześcijan: „Victimae paschali laudes immolent Christiani”.
„Niech w święto radosne Paschalnej Ofiary / Składają jej wierni uwielbień swych dary. / Odkupił swe owce Baranek bez skazy, / Pojednał nas z Ojcem i zmył grzechów zmazy. / Śmierć zwarła się z życiem i w boju o dziwy, / Choć poległ Wódz życia, króluje dziś żywy”.
Z Placu św. Piotra na Watykanie, 14 kwietnia 1995 r.
Jan Paweł II
Jan Paweł II
Czytelnia:
Jan Paweł II: