Nie każda muzyka łagodzi obyczaje
Jak każda ludzka działalność, tak i muzyka może pełnić dwojaką rolę. Może pomagać, rozwijać i pozytywnie kształtować, ale też przygnębiać, niszczyć i rozdrażniać człowieka. Piękna muzyka pobudza do dobrego działania i daje radość życia, gdyż pochodzi w swej istocie od Boga. Natomiast złą muzykę kształtuje szatan. Człowiek, słuchając dobrej, melodyjnej, religijnej, szlachetnej i spokojnej muzyki, kształtowany jest przez Boga. Jednak gdy słucha złej, metalowej, głośnej i niespokojnej muzyki, wtedy daje się formować diabłu.
Na wstępie chciałbym zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą zła muzyka. Posłużę się zdarzeniem z 1986 roku. Wówczas to przebój austriackiego piosenkarza rockowego Falco, zatytułowany „Jeanny”, wywoływał niezwykły entuzjazm u młodych słuchaczy, chociaż treść utworu zawierała pochwałę uwiedzenia, gwałtu i morderstwa dziewiętnastoletniej dziewczyny. Skandal i zgorszenie nie przeszkodziły w osiągnięciu przez producentów sukcesu w postaci siedmiu milionów sprzedanych płyt. Oburzenie rodziców i wychowawców wymusiło przejściowy bojkot utworu, ale ponieważ zakazany owoc lepiej smakuje, przyczyniło się to do jeszcze większego szturmu na płyty i kasety z nagraniem. Duszpasterz i profesor socjologii Horst Albrecht postanowił przeanalizować treść utworu. Postawił pytanie: jaki czynnik sprawia, że dany producent osiąga zawrotny sukces, a produkt wzbudza zainteresowanie i do głębi fascynuje młodzież? Po analizie profesor odsłonił ukryte motywy zdolne poruszać nieświadome pokłady psychiki ludzkiej. Obok agresji pojawia się rys opiekuńczy, do tego włączony zostaje motyw fatalizmu, a świadomość przeznaczenia zdejmuje odpowiedzialność z mordercy. Motyw wyrażający myśl, że zagubionej dziewczynie należy ukazać drogę, ma swoje odniesienie do Biblii. Współczesny piosenkarz zyskuje przez to atrybuty sakralne i staje się odbiorcą hołdów pełnych czci i uwielbienia. Na dodatek utwór kończy się kaskadą uderzeń, wywołującą narastanie transu wśród słuchaczy. Ta analiza treści utworu muzyki rockowej odsłania aspekty godne do przemyślenia.
Za złą, deprawującą muzykę uchodzi przede wszystkim tzw. metal. Każda odmiana muzyki metalowej w większym lub mniejszym stopniu wpływa negatywnie na człowieka. Muzyka „heavy” metalowa jest tylko pozornie lekka, natomiast muzyka „death” metalowa, to prawdziwe sidła diabelskie. Wykonawcy tej muzyki oddziaływują na swoich fanów, ujarzmiają i zmuszają do uległości złu. Na muzycznej estradzie można spotkać zespoły o nazwach bluźnierczych. Patologizujący wpływ na człowieka może mieć tu nie tylko tekst, lecz również sam rytm o określonej częstotliwości, pod którego wpływem człowiek może stracić kontrolę nad swoimi decyzjami i stać się podatnym na sugestię. Efekty te można dostrzec, obserwując proste reakcje organizmu na pewne dźwięki, które dokonują zmiany w pracy mózgu lub przyśpieszają tętno. Na to nakłada się technika wprowadzania bodźców podprogowych, czyli takie preparowanie ścieżki dźwiękowej, by ucho słyszało tylko część dźwięków, a do mózgu docierały głosy pozostające poza świadomością. Bodziec zaprezentowany z reguły przez bardzo krótki czas, nie jest rejestrowany świadomie przez słuchacza. Zostaje jednak wpisany w podświadomość i układ nerwowy poniżej progu słyszenia. Podobne manipulacje można robić także z taśmą filmową. Jest to sposób na otwarcie drzwi serca, przez które mogą doń docierać najróżniejsze treści, np. satanistyczne.
Należy ostrzec przed głośnymi efektami dźwiękowymi i jaskrawymi efektami świetlnymi. Potężny hałas na koncertach i pulsujące światła sprawiają, że słuchacz traci poczucie realności tego, co przeżywa. Głośna muzyka rozbija osobowość człowieka. Wtedy tekst i różne destrukcyjne hasła, np. rozbrzmiewające swego czasu w Jarocinie, mogą stać się dla wielu młodych receptą na życie.
W takiej sytuacji, scena staje się swoistą amboną zgorszenia, skąd wzywa się ludzi do oddania się złu na własność. Mało kto zastanawia się, do czego może prowadzić słuchanie tych utworów? Znane są przypadki młodzieńców, którzy pod wpływem piosenek grup metalowych, próbowali popełnić samobójstwo, a to dowodzi, że w którymś momencie „zabawa” się kończy. Czasem zdarza się, że muzycy metalowi nie mają ukończonych żadnych szkół muzycznych, nie mają poczucia estetyki muzycznej, a tylko wymyślają dzikie rytmy i muzykę. W tym wszystkim są podatni na działanie złego. Poddają się diabelskiemu działaniu świadomie lub nieświadomie.
Wielokrotnie wysuwano zastrzeżenia wobec muzyki typu rock, że próbuje ona celowo wpłynąć na podświadomość, aby „zakodować” w ludziach agresję, nienawiść i niechęć do świata. Muzyka jest sprawą duchową. Muzyką można nawet zahipnotyzować człowieka, a kiedy dojdzie do najbardziej podatnego punktu, można rozkazać podświadomości, co się rzewnie podoba. Zła muzyka, która często zmienia swoje nazwy, doprowadza do upadku duchowego człowieka. Na wielu płytach i kasetach znajdują się przesłania zakodowane technicznie. Wpycha się je młodym ludziom, a oni nawet sobie tego nie uświadamiają.
Podświadomy sygnał może być przekazywany przez:
A / Głośność, amplitudę i częstotliwość fali akustycznej. - Badania prowadzone nad wpływem muzyki wrzaskliwej wskazują na: zmianę pulsu i oddechu człowieka, modyfikację wydzielania gruczołów dokrewnych, przemianę materii i zwiększenie poziomu cukru we krwi. Taka muzyka przyśpiesza bicie serca nawet do 130 uderzeń na minutę. Wtedy człowiek traci kontrolę nad własnym organizmem, czego objawem może być histeryczny śmiech lub nieopanowanie seksualne.
B/ Pulsację rytmu. - Pulsacja w pewnych przedziałach powoduje w organizmie ludzkim rozstrój bio-psychiczny, zdolny zmodyfikować różne organy ciała. W wyniku pulsacji rytmu i wrzaskliwości, różnica między dobrem a złem oraz prawdą a kłamstwem ulega zatarciu, tworząc „chorobliwą harmonię” życia wewnętrznego, czyli zanik kontroli nad sposobem zachowania.
C/ Sygnały ultradźwiękowe. - Niesłyszalne dla świadomości, a odbierane przez człowieka; powodują reakcję chemiczną równoważną z zastrzykiem morfiny.
D/ Stroboskopię. - Pulsacja świateł w pewnych przedziałach powoduje, że błyski światła nakładają się na fale w mózgu i powodują kontestację i utratę samokontroli.
E/ „Backward masking” - Są to ukryte nagrania, słyszalne wtedy, gdy taśma lub płyta puszczona jest od tyłu. W normalnym odbiorze słowa te nie są słyszane przez świadomość, jednak dziwnie rejestruje i skrupulatnie je gromadzi podświadomość.
Te wszystkie manipulacje wykorzystuje muzyka techno, która jest bardzo niebezpieczna dla ludzi. W czasie zabawy wykorzystuje się dużą pulsację światła, dźwięku i duże natężenie głosu. Pulsacja laserowa powoduje, że człowiek traci panowanie nad sobą i dziko się zachowuje. Wytwarzają się wtedy groźne halucynacje, które powodują rozdwojenie jaźni. Jest to niebezpieczne, bo po takiej zabawie można się znaleźć w domu wariatów. W Anglii naukowcy udowodnili negatywny wpływ muzyki techno, a prawnicy zakazali odtwarzania niektórych gatunków muzyki tego typu.
Badania nad negatywnym wpływem złej muzyki pozwoliły zestawić cechy zachowań, wywołanych przez manipulacyjne działanie na człowieka. Należą do nich: niekontrolowana i gwałtowna zmiana reakcji emocjonalnych, utrata kontroli świadomości i koncentracji, zmniejszenie kontroli intelektualnej i woli, podniecenie neurozmysłowe powodujące euforię, histerię i halucynacje, kłopoty z pamięcią, stany depresyjne. Muzyka ta staje się swego rodzaju przeżyciem ekstatycznym i jest uwolnieniem od samego siebie. Takie uwolnienie nie różni się niczym od narkomanii i jest całkowicie sprzeczne z wiarą chrześcijańską. Liczne są przejawy satanizmu w muzyce, a z jego niebezpiecznego wpływu jeszcze nie wszyscy zdają sobie sprawę.
Wskażę tu także dobrą muzykę, której warto słuchać. Należy do niej zaliczyć: muzykę poważną, religijną, ludową oraz taneczną. Dobrą jest także muzyka popularna, która przekazuje szlachetne i pozytywne wartości, a jej melodia jest spokojna i przyjemna. Ogólnie można powiedzieć, że każdy utwór muzyczny lub śpiewany jest wskazany, jeżeli jego treść jest dobra, zrozumiała i jasna, a melodia nastraja człowieka pozytywnie i życzliwie do otoczenia i do życia. Duży wpływ na wartość muzyki ma intencja samego wykonawcy. W każdym rodzaju muzyki możemy znaleźć pozytywne utwory, trzeba więc dużej umiejętności rozeznania i obiektywnego oceniania, czy dany utwór pomoże odpocząć i zrelaksować się. Muzyka bardzo pomaga i rozwija, dlatego ludzie powinni słuchać dużo utworów muzycznych. Przykładem bardzo pozytywnej muzyki są między innymi utwory Eleni. Mamy też coraz więcej pięknych piosenek religijnych [np.: ks. Stefan, ks. Paweł, O . Bogusław] - słuchajmy ich, gdyż taka muzyka na pewno głęboko pouczy i wyciszy niepokój serca.
Muzyka ma potężną moc. Może uczynić bardzo wiele dobra, ale także może burzyć w nas misternie tkany całymi latami świat ducha. Ocena muzyki łączy się zawsze z odpowiedzią na pytanie: czemu ona służy i jakie skutki wywołuje w człowieku? Jest dobra i wskazana, gdy potrafi budować, jest godna potępienia, gdy niszczy człowieka. Zdolność muzyki do stworzenia odpowiedniego nastroju była wykorzystywana wielokrotnie. Znany jest z historii przypadek rosyjskiego posła Keseringa, który zwrócił się do Bacha z prośbą o napisanie utworu usypiającego. Kompozytor wywiązał się ze zleconego zadania tak doskonale, że zachwycony dyplomata nagrodził go znaczną sumą w złocie. Współcześnie stosuje się muzykę w niektórych szpitalach psychiatrycznych jako środek kojący dla bardzo pobudzonych pacjentów. Chorzy zdają się pozytywnie reagować na rytm melodii. Tego typu wykorzystywanie muzyki jest jak najbardziej uzasadnione dobrem pacjenta. Muzyka jako wartość estetyczna i rehabilitująca powinna być wykorzystana dla dobra ludzkości. Wpierw nadstaw uszy, po to aby ocenić utwór, który masz zamiar słuchać. Uważaj czego słuchasz! Słuchaj tego, co szlachetne, piękne, dobre, melodyjne i estetyczne!
Na wstępie chciałbym zwrócić uwagę na niebezpieczeństwa, jakie niesie ze sobą zła muzyka. Posłużę się zdarzeniem z 1986 roku. Wówczas to przebój austriackiego piosenkarza rockowego Falco, zatytułowany „Jeanny”, wywoływał niezwykły entuzjazm u młodych słuchaczy, chociaż treść utworu zawierała pochwałę uwiedzenia, gwałtu i morderstwa dziewiętnastoletniej dziewczyny. Skandal i zgorszenie nie przeszkodziły w osiągnięciu przez producentów sukcesu w postaci siedmiu milionów sprzedanych płyt. Oburzenie rodziców i wychowawców wymusiło przejściowy bojkot utworu, ale ponieważ zakazany owoc lepiej smakuje, przyczyniło się to do jeszcze większego szturmu na płyty i kasety z nagraniem. Duszpasterz i profesor socjologii Horst Albrecht postanowił przeanalizować treść utworu. Postawił pytanie: jaki czynnik sprawia, że dany producent osiąga zawrotny sukces, a produkt wzbudza zainteresowanie i do głębi fascynuje młodzież? Po analizie profesor odsłonił ukryte motywy zdolne poruszać nieświadome pokłady psychiki ludzkiej. Obok agresji pojawia się rys opiekuńczy, do tego włączony zostaje motyw fatalizmu, a świadomość przeznaczenia zdejmuje odpowiedzialność z mordercy. Motyw wyrażający myśl, że zagubionej dziewczynie należy ukazać drogę, ma swoje odniesienie do Biblii. Współczesny piosenkarz zyskuje przez to atrybuty sakralne i staje się odbiorcą hołdów pełnych czci i uwielbienia. Na dodatek utwór kończy się kaskadą uderzeń, wywołującą narastanie transu wśród słuchaczy. Ta analiza treści utworu muzyki rockowej odsłania aspekty godne do przemyślenia.
Za złą, deprawującą muzykę uchodzi przede wszystkim tzw. metal. Każda odmiana muzyki metalowej w większym lub mniejszym stopniu wpływa negatywnie na człowieka. Muzyka „heavy” metalowa jest tylko pozornie lekka, natomiast muzyka „death” metalowa, to prawdziwe sidła diabelskie. Wykonawcy tej muzyki oddziaływują na swoich fanów, ujarzmiają i zmuszają do uległości złu. Na muzycznej estradzie można spotkać zespoły o nazwach bluźnierczych. Patologizujący wpływ na człowieka może mieć tu nie tylko tekst, lecz również sam rytm o określonej częstotliwości, pod którego wpływem człowiek może stracić kontrolę nad swoimi decyzjami i stać się podatnym na sugestię. Efekty te można dostrzec, obserwując proste reakcje organizmu na pewne dźwięki, które dokonują zmiany w pracy mózgu lub przyśpieszają tętno. Na to nakłada się technika wprowadzania bodźców podprogowych, czyli takie preparowanie ścieżki dźwiękowej, by ucho słyszało tylko część dźwięków, a do mózgu docierały głosy pozostające poza świadomością. Bodziec zaprezentowany z reguły przez bardzo krótki czas, nie jest rejestrowany świadomie przez słuchacza. Zostaje jednak wpisany w podświadomość i układ nerwowy poniżej progu słyszenia. Podobne manipulacje można robić także z taśmą filmową. Jest to sposób na otwarcie drzwi serca, przez które mogą doń docierać najróżniejsze treści, np. satanistyczne.
Należy ostrzec przed głośnymi efektami dźwiękowymi i jaskrawymi efektami świetlnymi. Potężny hałas na koncertach i pulsujące światła sprawiają, że słuchacz traci poczucie realności tego, co przeżywa. Głośna muzyka rozbija osobowość człowieka. Wtedy tekst i różne destrukcyjne hasła, np. rozbrzmiewające swego czasu w Jarocinie, mogą stać się dla wielu młodych receptą na życie.
W takiej sytuacji, scena staje się swoistą amboną zgorszenia, skąd wzywa się ludzi do oddania się złu na własność. Mało kto zastanawia się, do czego może prowadzić słuchanie tych utworów? Znane są przypadki młodzieńców, którzy pod wpływem piosenek grup metalowych, próbowali popełnić samobójstwo, a to dowodzi, że w którymś momencie „zabawa” się kończy. Czasem zdarza się, że muzycy metalowi nie mają ukończonych żadnych szkół muzycznych, nie mają poczucia estetyki muzycznej, a tylko wymyślają dzikie rytmy i muzykę. W tym wszystkim są podatni na działanie złego. Poddają się diabelskiemu działaniu świadomie lub nieświadomie.
Wielokrotnie wysuwano zastrzeżenia wobec muzyki typu rock, że próbuje ona celowo wpłynąć na podświadomość, aby „zakodować” w ludziach agresję, nienawiść i niechęć do świata. Muzyka jest sprawą duchową. Muzyką można nawet zahipnotyzować człowieka, a kiedy dojdzie do najbardziej podatnego punktu, można rozkazać podświadomości, co się rzewnie podoba. Zła muzyka, która często zmienia swoje nazwy, doprowadza do upadku duchowego człowieka. Na wielu płytach i kasetach znajdują się przesłania zakodowane technicznie. Wpycha się je młodym ludziom, a oni nawet sobie tego nie uświadamiają.
Podświadomy sygnał może być przekazywany przez:
A / Głośność, amplitudę i częstotliwość fali akustycznej. - Badania prowadzone nad wpływem muzyki wrzaskliwej wskazują na: zmianę pulsu i oddechu człowieka, modyfikację wydzielania gruczołów dokrewnych, przemianę materii i zwiększenie poziomu cukru we krwi. Taka muzyka przyśpiesza bicie serca nawet do 130 uderzeń na minutę. Wtedy człowiek traci kontrolę nad własnym organizmem, czego objawem może być histeryczny śmiech lub nieopanowanie seksualne.
B/ Pulsację rytmu. - Pulsacja w pewnych przedziałach powoduje w organizmie ludzkim rozstrój bio-psychiczny, zdolny zmodyfikować różne organy ciała. W wyniku pulsacji rytmu i wrzaskliwości, różnica między dobrem a złem oraz prawdą a kłamstwem ulega zatarciu, tworząc „chorobliwą harmonię” życia wewnętrznego, czyli zanik kontroli nad sposobem zachowania.
C/ Sygnały ultradźwiękowe. - Niesłyszalne dla świadomości, a odbierane przez człowieka; powodują reakcję chemiczną równoważną z zastrzykiem morfiny.
D/ Stroboskopię. - Pulsacja świateł w pewnych przedziałach powoduje, że błyski światła nakładają się na fale w mózgu i powodują kontestację i utratę samokontroli.
E/ „Backward masking” - Są to ukryte nagrania, słyszalne wtedy, gdy taśma lub płyta puszczona jest od tyłu. W normalnym odbiorze słowa te nie są słyszane przez świadomość, jednak dziwnie rejestruje i skrupulatnie je gromadzi podświadomość.
Te wszystkie manipulacje wykorzystuje muzyka techno, która jest bardzo niebezpieczna dla ludzi. W czasie zabawy wykorzystuje się dużą pulsację światła, dźwięku i duże natężenie głosu. Pulsacja laserowa powoduje, że człowiek traci panowanie nad sobą i dziko się zachowuje. Wytwarzają się wtedy groźne halucynacje, które powodują rozdwojenie jaźni. Jest to niebezpieczne, bo po takiej zabawie można się znaleźć w domu wariatów. W Anglii naukowcy udowodnili negatywny wpływ muzyki techno, a prawnicy zakazali odtwarzania niektórych gatunków muzyki tego typu.
Badania nad negatywnym wpływem złej muzyki pozwoliły zestawić cechy zachowań, wywołanych przez manipulacyjne działanie na człowieka. Należą do nich: niekontrolowana i gwałtowna zmiana reakcji emocjonalnych, utrata kontroli świadomości i koncentracji, zmniejszenie kontroli intelektualnej i woli, podniecenie neurozmysłowe powodujące euforię, histerię i halucynacje, kłopoty z pamięcią, stany depresyjne. Muzyka ta staje się swego rodzaju przeżyciem ekstatycznym i jest uwolnieniem od samego siebie. Takie uwolnienie nie różni się niczym od narkomanii i jest całkowicie sprzeczne z wiarą chrześcijańską. Liczne są przejawy satanizmu w muzyce, a z jego niebezpiecznego wpływu jeszcze nie wszyscy zdają sobie sprawę.
Wskażę tu także dobrą muzykę, której warto słuchać. Należy do niej zaliczyć: muzykę poważną, religijną, ludową oraz taneczną. Dobrą jest także muzyka popularna, która przekazuje szlachetne i pozytywne wartości, a jej melodia jest spokojna i przyjemna. Ogólnie można powiedzieć, że każdy utwór muzyczny lub śpiewany jest wskazany, jeżeli jego treść jest dobra, zrozumiała i jasna, a melodia nastraja człowieka pozytywnie i życzliwie do otoczenia i do życia. Duży wpływ na wartość muzyki ma intencja samego wykonawcy. W każdym rodzaju muzyki możemy znaleźć pozytywne utwory, trzeba więc dużej umiejętności rozeznania i obiektywnego oceniania, czy dany utwór pomoże odpocząć i zrelaksować się. Muzyka bardzo pomaga i rozwija, dlatego ludzie powinni słuchać dużo utworów muzycznych. Przykładem bardzo pozytywnej muzyki są między innymi utwory Eleni. Mamy też coraz więcej pięknych piosenek religijnych [np.: ks. Stefan, ks. Paweł, O . Bogusław] - słuchajmy ich, gdyż taka muzyka na pewno głęboko pouczy i wyciszy niepokój serca.
Muzyka ma potężną moc. Może uczynić bardzo wiele dobra, ale także może burzyć w nas misternie tkany całymi latami świat ducha. Ocena muzyki łączy się zawsze z odpowiedzią na pytanie: czemu ona służy i jakie skutki wywołuje w człowieku? Jest dobra i wskazana, gdy potrafi budować, jest godna potępienia, gdy niszczy człowieka. Zdolność muzyki do stworzenia odpowiedniego nastroju była wykorzystywana wielokrotnie. Znany jest z historii przypadek rosyjskiego posła Keseringa, który zwrócił się do Bacha z prośbą o napisanie utworu usypiającego. Kompozytor wywiązał się ze zleconego zadania tak doskonale, że zachwycony dyplomata nagrodził go znaczną sumą w złocie. Współcześnie stosuje się muzykę w niektórych szpitalach psychiatrycznych jako środek kojący dla bardzo pobudzonych pacjentów. Chorzy zdają się pozytywnie reagować na rytm melodii. Tego typu wykorzystywanie muzyki jest jak najbardziej uzasadnione dobrem pacjenta. Muzyka jako wartość estetyczna i rehabilitująca powinna być wykorzystana dla dobra ludzkości. Wpierw nadstaw uszy, po to aby ocenić utwór, który masz zamiar słuchać. Uważaj czego słuchasz! Słuchaj tego, co szlachetne, piękne, dobre, melodyjne i estetyczne!
Czytelnia: