Biblia dla człowieka cywilizacji obrazu
Najlepszym sposobem poznawania Pisma Świętego jest Jego systematyczna lektura. Oficyna Wydawnicza „Vocatio” wydała wiele różnych opracowań Biblii, adresowanych do czytelników ze wszystkich grup wiekowych. Szczególne miejsce wśród nich zajmuje Biblia dla rodziny. Wybrane do niej fragmenty pochodzą z Biblii Tysiąclecia, przyjętej w Kościele katolickim w Polsce za oficjalny przekład Pisma Świętego. Starannie sporządzone, barwne ilustracje dopełniają owe teksty, tak aby jeszcze silniej i pełniej przemawiały do wyobraźni czytelników. To połączenie umożliwia niezapomniane spotkanie z bogactwem Pisma Świętego. Jak zauważa w przedmowie ks. prof. Waldemar Chrostowski – przewodniczący Stowarzyszenia Biblistów Polskich: Tytuł książki wskazuje na jej przeznaczenie: ma ona służyć rodzinnemu czytaniu tekstów biblijnych, połączonemu ze wspólną refleksją i rozmową na temat Słowa Bożego. Jest to niezwykle potrzebne i cenne, rodzina bowiem to „domowy Kościół”. Wspólne czytanie Pisma Świętego zbliża do siebie pokolenia oraz pogłębia więzi wzajemnej miłości i zaufania. Biblia dla rodziny jest również przeznaczona dla rodziców i wychowawców, nauczycieli i katechetów. Uczy, jak przystępnie, a zarazem rzetelnie przybliżać dzieciom Boga i dzieje zbawienia. W takim porządku, w jakim czynią to księgi historyczne Starego i Nowego Testamentu, opowiada o Bożej obecności w historii.
Wyjątkowy charakter nadają tej Biblii niezwykłe ilustracje śląskiego artysty Zbigniewa Freusa.
- O tym, jak powstawała ta książka, można by napisać oddzielną książkę. Niewykluczone, że taka pozycja kiedyś powstanie – mówi twórca - Przez cztery lata fotografowałem wszystko, co napotkałem na swojej drodze. Te zamknięte w kadrach obrazy, układałem potem przed sobą jak film, klatka po klatce i malowałem. Żeby zrobić te zdjęcia, wspinałem się na drzewa i mury, biegałem po dachach. Mama nieraz musiała mi potem zszywać ubrania.
To nie jest wyznanie twórcy Robinsona Cruzoe, ani żadnej ze znanych nam z dzieciństwa książek przygodowych. I choć trudno w to uwierzyć, mowa tu o Biblii. Na pracę nad obrazkami do Biblii dla rodziny pan Zbigniew poświęcił ponad cztery lata swojego życia, ale nie tylko. Włożył w tę pracę również wiele zaangażowania i zapału. Podszedł do swojego zadania z pasją. I ta pasja zaowocowała w jego rysunkach. W rezultacie udało mu się stworzyć serię biblijnych obrazów, dostosowanych do preferencji współczesnego odbiorcy, człowieka cywilizacji obrazu, bardziej widza niż czytelnika. Wielokrotnie i ciągle na nowo, niemalże do obrzydzenia, oglądał on ponad dwadzieścia filmów o tematyce religijnej, w tym również Jezusa z Nazaretu. Stąd wiele postaci, przedstawionych na kartach Biblii dla rodziny, do złudzenia przypomina sylwetki filmowych odtwórców tych ról. Wiele z tych filmów pan Zbigniew musiał sprowadzić z zagranicy. Poddając je szczegółowej analizie, z każdego jednego kadru wyciągał on dla siebie, niezbędne do odtworzenia atmosfery tamtych czasów informacje. A wszystko to po to, by przedstawić je najwierniej, jak to tylko możliwe. To stąd głównie czerpał swoją wiedzę na temat ówczesnej Jerozolimy, piramid egipskich, sprzętów gospodarstwa domowego z czasów Chrystusa oraz wielu innych kwestii.
Co więcej, tylko teraz, mieszkańcy dwunastu polskich diecezji: lubelskiej, włocławskiej, pelpińskiej, łomżyńskiej, łódzkiej, rzeszowskiej, legnickiej, wrocławskiej, bielsko-żywieckiej, przemyskiej, ełckiej oraz siedleckiej, mogą nabyć Biblię dla rodziny opatrzoną specjalnie dla nich przygotowanym listem ich rodzimego biskupa.
Wyjątkowy charakter nadają tej Biblii niezwykłe ilustracje śląskiego artysty Zbigniewa Freusa.
- O tym, jak powstawała ta książka, można by napisać oddzielną książkę. Niewykluczone, że taka pozycja kiedyś powstanie – mówi twórca - Przez cztery lata fotografowałem wszystko, co napotkałem na swojej drodze. Te zamknięte w kadrach obrazy, układałem potem przed sobą jak film, klatka po klatce i malowałem. Żeby zrobić te zdjęcia, wspinałem się na drzewa i mury, biegałem po dachach. Mama nieraz musiała mi potem zszywać ubrania.
To nie jest wyznanie twórcy Robinsona Cruzoe, ani żadnej ze znanych nam z dzieciństwa książek przygodowych. I choć trudno w to uwierzyć, mowa tu o Biblii. Na pracę nad obrazkami do Biblii dla rodziny pan Zbigniew poświęcił ponad cztery lata swojego życia, ale nie tylko. Włożył w tę pracę również wiele zaangażowania i zapału. Podszedł do swojego zadania z pasją. I ta pasja zaowocowała w jego rysunkach. W rezultacie udało mu się stworzyć serię biblijnych obrazów, dostosowanych do preferencji współczesnego odbiorcy, człowieka cywilizacji obrazu, bardziej widza niż czytelnika. Wielokrotnie i ciągle na nowo, niemalże do obrzydzenia, oglądał on ponad dwadzieścia filmów o tematyce religijnej, w tym również Jezusa z Nazaretu. Stąd wiele postaci, przedstawionych na kartach Biblii dla rodziny, do złudzenia przypomina sylwetki filmowych odtwórców tych ról. Wiele z tych filmów pan Zbigniew musiał sprowadzić z zagranicy. Poddając je szczegółowej analizie, z każdego jednego kadru wyciągał on dla siebie, niezbędne do odtworzenia atmosfery tamtych czasów informacje. A wszystko to po to, by przedstawić je najwierniej, jak to tylko możliwe. To stąd głównie czerpał swoją wiedzę na temat ówczesnej Jerozolimy, piramid egipskich, sprzętów gospodarstwa domowego z czasów Chrystusa oraz wielu innych kwestii.
Co więcej, tylko teraz, mieszkańcy dwunastu polskich diecezji: lubelskiej, włocławskiej, pelpińskiej, łomżyńskiej, łódzkiej, rzeszowskiej, legnickiej, wrocławskiej, bielsko-żywieckiej, przemyskiej, ełckiej oraz siedleckiej, mogą nabyć Biblię dla rodziny opatrzoną specjalnie dla nich przygotowanym listem ich rodzimego biskupa.
Marta Putkowska
www.vocatio.com.pl
www.vocatio.com.pl
Czytelnia: