Jak panować nad gniewem
Powinniśmy więc umieć opanowywać wszelkie przejawy gniewu poddając je władzy powściągliwości, tak aby nagły przypływ wzburzenia nie popchnął nas do zachowań potępianych przez Salomona: Cały gniew swój ujawnia głupi, mądry tylko częściowo. Znaczy to, że głupi pod wpływem wzburzenia rozpala się w gniewie aż do szukania zemsty, mądry natomiast dzięki swojej dojrzałej rozwadze i umiarowi potrafi go w sobie powoli osłabić i ugasić.
Podobnie naucza nas Apostoł: Najmilsi, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, ale dajcie miejsce gniewowi, tzn. nie dążcie pod wpływem gniewu do zemsty, lecz dajcie miejsce gniewowi, czyli, niech serca wasze nie będą „ściśnięte” ciężarem niecierpliwości i małoduszności, bo gdy rozszaleje się gwałtowna burza gniewu, nie będą mogły się jej oprzeć. „Rozszerzcie”, więc wasze serca!, aby wzburzone fale gniewu, znajdowały spokojne ujście w rozległych zatokach miłości, która wszystko znosi i wszystko przetrzyma. Okazując wielką wyrozumiałość i cierpliwość, „rozszerzycie” też wasze umysły, znajda się w nich wówczas zbawienne przestrzenie rozwagi, na które będziecie mogli skierować gryzący dym gniewu, by rozwiał się tam i zniknął.
Słowa Apostoła, możemy też rozumieć inaczej, tzn. „dajemy miejsce gniewowi”, ilekroć pokornie przyjmujemy wzburzenie rozgniewanego brata, uznając, że zasłużyliśmy na każdą zniewagę i dlatego ze spokojem znosimy jego niecierpliwość. Ci jednak, którzy słowa dajcie miejsce gniewowi, traktują jako zachętę aby oddalić się od rozgniewanego brata, wypaczają sens apostolskiego wezwania do doskonałości. Taka postawa, moim zdaniem, bardziej roznieca, aniżeli gasi zarzewie niezgody. Zagniewanie brata należy bowiem natychmiast przezwyciężyć, pokornie go przepraszając. Uciekając od niego potęgujemy tylko, a nie usuwamy jego gniew.
W podobny sposób mówi do nas Salomon: Nie bądź pochopny w duchu do gniewu, bo gniew przebywa w piersi głupców, oraz: Nie bądź prędki do kłótni, abyś potem nie żałował. Jeśli gani tych, którzy prędcy są do gniewu i kłótni, nie oznacza wcale, że pochwala innych, którzy reagują gniewem wolniej.
W tym właśnie duchu należy rozumieć słowa: Głupi swój gniew objawia od razu, roztropny potrafi ukryć doznaną obelgę. Z jednej strony, oznaczają one, że człowiek mądry i roztropny powinien umieć ukryć haniebny ogień swego gniewu i że gniew ujawniany natychmiast zasługuje na naganę. Z drugiej, natomiast, wcale nie pochwalają gniewu powstałego po czasie. Mówią tylko, że jeśli już z powodu naszej ludzkiej ułomności, jakaś obelga wywoła w nas w danej chwili gniew, powinniśmy umieć mądrze ukryć go i przetrzymać, aż z czasem zniknie on zupełnie. Właściwością gniewu jest bowiem to, że powstrzymywany słabnie i zanika, a ujawniany na zewnątrz, tym bardziej się rozpala. „Rozszerzajmy” więc, i szeroko otwierajmy serca! „Zwężone” na skutek naszej ciasnej małoduszności, mogłyby się bowiem wnet napełnić burzliwymi falami gniewu! Do małego serca trudno także byłoby nam przyjąć Boże przykazania, o których prorok mówi, że są „bardzo szerokie”. Nie moglibyśmy też za nim powtarzać: Biegnę drogą Twoich przykazań, bo czynisz moje serce szerokim.
O tym, że łagodność i cierpliwość są przejawami mądrości, uczą wyraźnie świadectwa z Pisma św., na przykład: Łagodny - w rozwagę jest bogaty, porywczy ujawnia głupotę. Dlatego też, o Salomonie, który zasłużył na pochwałę, ponieważ błagał Pana o dar mądrości, Pismo św. mówi: Dał mu też Bóg nadzwyczajną mądrość i roztropność, oraz przestronność serca nieogarnioną jak piasek na brzegu morza.
Podobnie naucza nas Apostoł: Najmilsi, nie wymierzajcie sami sobie sprawiedliwości, ale dajcie miejsce gniewowi, tzn. nie dążcie pod wpływem gniewu do zemsty, lecz dajcie miejsce gniewowi, czyli, niech serca wasze nie będą „ściśnięte” ciężarem niecierpliwości i małoduszności, bo gdy rozszaleje się gwałtowna burza gniewu, nie będą mogły się jej oprzeć. „Rozszerzcie”, więc wasze serca!, aby wzburzone fale gniewu, znajdowały spokojne ujście w rozległych zatokach miłości, która wszystko znosi i wszystko przetrzyma. Okazując wielką wyrozumiałość i cierpliwość, „rozszerzycie” też wasze umysły, znajda się w nich wówczas zbawienne przestrzenie rozwagi, na które będziecie mogli skierować gryzący dym gniewu, by rozwiał się tam i zniknął.
Słowa Apostoła, możemy też rozumieć inaczej, tzn. „dajemy miejsce gniewowi”, ilekroć pokornie przyjmujemy wzburzenie rozgniewanego brata, uznając, że zasłużyliśmy na każdą zniewagę i dlatego ze spokojem znosimy jego niecierpliwość. Ci jednak, którzy słowa dajcie miejsce gniewowi, traktują jako zachętę aby oddalić się od rozgniewanego brata, wypaczają sens apostolskiego wezwania do doskonałości. Taka postawa, moim zdaniem, bardziej roznieca, aniżeli gasi zarzewie niezgody. Zagniewanie brata należy bowiem natychmiast przezwyciężyć, pokornie go przepraszając. Uciekając od niego potęgujemy tylko, a nie usuwamy jego gniew.
W podobny sposób mówi do nas Salomon: Nie bądź pochopny w duchu do gniewu, bo gniew przebywa w piersi głupców, oraz: Nie bądź prędki do kłótni, abyś potem nie żałował. Jeśli gani tych, którzy prędcy są do gniewu i kłótni, nie oznacza wcale, że pochwala innych, którzy reagują gniewem wolniej.
W tym właśnie duchu należy rozumieć słowa: Głupi swój gniew objawia od razu, roztropny potrafi ukryć doznaną obelgę. Z jednej strony, oznaczają one, że człowiek mądry i roztropny powinien umieć ukryć haniebny ogień swego gniewu i że gniew ujawniany natychmiast zasługuje na naganę. Z drugiej, natomiast, wcale nie pochwalają gniewu powstałego po czasie. Mówią tylko, że jeśli już z powodu naszej ludzkiej ułomności, jakaś obelga wywoła w nas w danej chwili gniew, powinniśmy umieć mądrze ukryć go i przetrzymać, aż z czasem zniknie on zupełnie. Właściwością gniewu jest bowiem to, że powstrzymywany słabnie i zanika, a ujawniany na zewnątrz, tym bardziej się rozpala. „Rozszerzajmy” więc, i szeroko otwierajmy serca! „Zwężone” na skutek naszej ciasnej małoduszności, mogłyby się bowiem wnet napełnić burzliwymi falami gniewu! Do małego serca trudno także byłoby nam przyjąć Boże przykazania, o których prorok mówi, że są „bardzo szerokie”. Nie moglibyśmy też za nim powtarzać: Biegnę drogą Twoich przykazań, bo czynisz moje serce szerokim.
O tym, że łagodność i cierpliwość są przejawami mądrości, uczą wyraźnie świadectwa z Pisma św., na przykład: Łagodny - w rozwagę jest bogaty, porywczy ujawnia głupotę. Dlatego też, o Salomonie, który zasłużył na pochwałę, ponieważ błagał Pana o dar mądrości, Pismo św. mówi: Dał mu też Bóg nadzwyczajną mądrość i roztropność, oraz przestronność serca nieogarnioną jak piasek na brzegu morza.
Czytelnia: